Doi się krowę a bogatego wujka czy ciotkę się „doi”. O ile oczywiście
na to pozwolą. Dla nas taką bogatą ciotką do „dojenia” jest unia
Europejska, a wujkiem nasze państwo polskie.
Jak już wszyscy mogli się przekonać przez ostatnie 20 lat, a 10 w
szczególności, żyjemy w ustroju zwanym socjalizmem. Tyle tylko, że jest
to taki socjalizm a rebours. Przynajmniej w części. Bo o ile w tzw.
„realnym socjalizmie” klasą uprzywilejowaną byli robotnicy – i nie jest
to żadna demagogia, kiedy patrzy się na los klasy robotniczej dzisiaj,
tej z prywatnych, nie państwowych firm – to teraz klasą
uprzywilejowaną, utrzymywaną przez podatników ze sprywatyzowanej części
społeczeństwa, są rolnicy, urzędnicy i cała sfera budżetowa. Jej i
dawniej było dobrze, ale teraz jej wszelakie przywileje zasadniczo
rozbudowano.
Kto kogo w Polsce „doi”
:
Opinia
Do niedawna jeszcze zupełnie bez sensu, teraz mamy cel i swoją drogę, choć dalej na swój sposób pokręceni.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Mikołaje w samolotach
Subskrybuj:
Posty (Atom)