Z
moim kolegą, będącym w wieku równie szanownym co mój, z którym kiedyś
razem budowaliśmy socjalizm w fabryce samolotów, a potem – znowu razem -
zaczynaliśmy budować polski kapitalizm, spotkałem się na krótkiej
rozmowie „o wszystkim”. Jak budowaliśmy socjalizm, to widać. Natomiast
co do budowy kapitalizmu, to nawet nam się to troszkę udało,
przynajmniej w przypadku naszego miasta.
Ale
dobrze nie jest, podobnie jak z kapitalizmem w całej Europie, która
coraz częściej na swoje sztandary wywleka sierp i młot (by nie
powiedzieć – młotek), przekonana, że ludziom wszystko się należy.
Wszystko, co można nazwać prawami człowieka, a pierwszorzędnym prawem
człowieka jest dobre, bogate i lekkie życie.