Czas mija, czerwiec 2012 roku to już historia a dyrektor Kołacz nadal na stołku.
Ustawa o działalności leczniczej (art. 46. pkt. 2) mówi, że „kierownikiem podmiotu leczniczego
niebędącego przedsiębiorcą może być osoba, która (...) nie została
prawomocnie skazana za przestępstwo popełnione umyślnie", a na dyrektorze Kołaczu ciąży wyrok, po tym jak we wrześniu ub. roku wjechał w autobus mając 3
promile alkoholu we krwi. Sąd skazał go na 3 tysiące zł grzywny, dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i pokrycie kosztów sądowych w wysokości 500 zł. Tym samym w świetle przepisów ustawy nie może być dyrektorem szpitala.
Pan Dyrektor nie ma za grosz Honoru, miał ponad 3 promile, uderzył w
autobus 2 osoby były lekko ranne. Nie ma za grosz honoru, powinien dawno
już ustąpić.
Starosta Andrzej Chrabąszcz uważa, że przepisy są nieprecyzyjne i można je dowolnie interpretować i ceniąc menadżerskie
zdolności dyrektora, nie odwołał go ze stanowiska. "W kontekście prawomocnego wyroku skazującego Pana Leszka Kołacza za
czyn z art. 178a §1 Kodeksu Karnego, Zarząd Powiatu Mieleckiego podjął
wiążące decyzje mające na celu zapewnienie płynnego funkcjonowania
szpitala, przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa zdrowotnego
mieszkańców powiatu i dostosowaniu zgodności funkcjonowania szpitala do
obowiązujących od 1 lipca 2011 roku, przepisów ustawy o działalności
leczniczej.
Mając na uwadze wagę problemu i poczucie odpowiedzialności za dalszy
rozwój szpitala, zarządzanego przez pana Leszka Kołacza, przy
zaawansowaniu prac związanych z dokończeniem budowy szpitalnego
lądowiska dla śmigłowców, przygotowania i zrealizowania kontraktowania
usług medycznych szpitala, które determinować będzie funkcjonowanie
szpitala przez kolejne 3 lata, przy planach uruchomienia pododdziału
chirurgii naczyniowej, Zarząd Powiatu szczególnie mocno wyważyć musiał
swoją decyzję w powyższej sprawie. Z tych względów przy podejmowaniu
decyzji Zarząd Powiatu podparł się różnymi opiniami niezależnych od
siebie prawników.
Ostatecznie Zarząd Powiatu Mieleckiego postanowił przyjąć harmonogram
działań w sprawie dostosowania funkcjonowania Szpitala Powiatowego w
Mielcu do zapisów artykułu 46 ust. 2 ustawy o działalności leczniczej
dotyczących zatrudnienia dyrektora, przy jednoczesnym zapewnieniu
ciągłości i stabilności zarządzania tą, tak ważną dla bezpieczeństwa
zdrowotnego mieszkańców Powiatu, placówką."
Władze starostwa przyznały nawet nagrodę dyrektorowi Kołaczowi
- Z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że pan dyrektor na tą nagrodę
zasłużył. Jestem w stanie to zdanie uzasadnić i obronić - mówił
Starosta Andrzej Chrabąszcz.
Los dyrektora mieleckiego szpitala zależy od decyzji prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.
Dyrektor prosi prezydenta o ułaskawienie. Prośbę swoją Leszek Kołacz wysłał do prezydenta w marcu tego roku. Do dziś nie znamy decyzji. Czekamy.
A, zapomniłbym:
kolega jechał rowerem, ścieżką rowerową, był "wczorajszy". Miał w "porównaniu" niewiele, tylko 0,7 promila. Chociaż
jechał rowerem i nie spowodował wypadku, zabrano mu na kilka lat prawo
jazdy. Ponieważ nie miał prawa jazdy nie mógł jedździć samochodem więc musiał zawieśiić działalność. Nikt
się nad nim nie ulitował...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz przeczytaj regulamin
Komentarze są moderowane