Jak dzieci w SDK Mielec ferie 2012 spędzały

Dwa tygodnie ferii dobiegły końca - beztroska zabawa również. Dla dzieci w wieku szkolnym przygotowaliśmy mnóstwo ciekawych propozycji, z których wszyscy chętnie korzystali. Zajęcia stacjonarne, w budynku domu kultury, jak i te poza nim cieszyły się wielkim zainteresowaniem, na wyjazdy na basen czy wyjścia do kina na kilka dni przed już mieliśmy pełny stan chętnych. Maluchy spędzały z nami całe dnie, pierwsze dzieci przychodziły do SDK jeszcze przed godziną dziewiątą.

Zajęcia taneczne, szachowe, modelarskie, plastyczne, rozgrywki sportowe, wspólne wyjazdy na basen czy wyjścia do kina, mnóstwo gier planszowych czy edukacyjnych do dyspozycji dzieci - to wszystko podczas ferii. Choć za oknem był siarczysty mróz i żal wychodzić z domu, w SDK na brak dzieci i młodzieży nie narzekali - wręcz przeciwnie, codziennie czas spędzało tu około 80 dzieci. Pierwsze przychodziły tuż przed 9:00, a ostatnie wychodziły po 16:00.

Już w pierwszym tygodniu zostały rozegrane pierwsze turnieje w sali szachowej, Pan Osak z chłopcami w pracowni modelarskiej puszczał rakiety i przygotowywał się do wystawy, przez cały czas w holu SDK Pan Andrzej Guzy przeprowadzał rozgrywki sportowe w tenisie stołowym i piłkarzykach. Różnorodność zajęć duża, było w czym wybierać.

Największym powodzeniem cieszyły się jednak zajęcia w salach plastycznych. Panie Teresa Kubik i Urszula Gładyszewska-Wałek przygotowały na każdy dzień tygodnia ciekawe tematy, które realizowały z małymi plastykami. Różnorodność tematów i technik stosowanych podczas pracy uczyniły te zajęcia bardzo atrakcyjnymi. Dzieci robiły plecione koszyki z kolorowych tekturowych paseczków, malowały zimowy krajobraz jak również lepiły bajkowe postacie z popularnych kreskówek.

Do dyspozycji była ciepła herbatka z sokiem malinowym. Przez cały dzień nad bawiącymi się czuwali pracownicy SDK.

W trakcie drugiego tygodnia ferii dzieci były w kinie na filmie animowanym, brały udział w zajęciach tanecznych, na których Luiza Kozioł wraz z młodymi tancerzami Olą Skoczek i Jarkiem Mysoną uczyli podstawowych kroków cha-chy, odbył się również turniej szachowy z nagrodami. Pan Zygmunt Osak na swoich zajęciach modelarskich puszczał z chłopcami kartonowe modele samolotów i spadochrony. Modelarze wspólnie z instruktorem na terenach rekreacyjnych MOSiR puszczali balon z bibuły na ogrzane powietrze.

Najwięcej zwolenników miały jednak rozgrywki sportowe w tenisie stołowym i zajęcia w salach plastycznych. W salach plastycznych w drugim tygodniu ferii zajęcia przebiegały pod znakiem wielkich form przestrzennych i masek karnawałowych. Wielkimi formami, jakie wykonywano na zajęciach, były wazony z papieru i kartonu. Maski, specjalnie na zabawę karnawałową, o dziwo wykonywały nie tylko dziewczynki, ale również i chłopcy. Dzięki kolorowym piórkom, cekinom, wstążkom wykonane maski były piękne.

Finałem wspólnej zabawy był wielki bal karnawałowy. W piątkowe popołudnie w zabawie uczestniczyły nie tylko dzieci przebywające u nas podczas ferii, ale również inne maluchy, przybyłe na zabawę ze starszym rodzeństwem, rodzicami czy dziadkami. Jak na prawdziwy bal karnawałowy przystało większość dzieci było przebrane za różne postacie z bajek. Niektórzy z uczestników do swoich strojów wykorzystali maski zrobione na zajęciach plastycznych. Wśród najciekawszych strojów znalazły się Pippi i Spiderman. Na zabawie nie brakowało również konkursów, ciepłej herbatki i ciasteczek dla wszystkich. Dzieci długo bawiły się do przebojów mini disco, takich jak kaczuszki, makarena, lambada. Nagrodami za najpiękniejszy strój została nagrodzona Pippi i mały Spiderman.

Galeria zdjęć

fot: SDK