Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu podtrzymał wyrok, który stwierdzał mobbing w Szkole Podstawowej nr 6 im. Żwirki i Wigury w Mielcu. Poszkodowana nauczycielka matematyki Teresa Miąsik, ma otrzymać ponad 7 tys. zł zadośćuczynienia za doznane krzywdy. Pieniądze wypłaci jej szkoła. – Nie mobbingowałem, nie mobbinguję i nie będę mobbingował nikogo – komentuje wyrok sądu Lech Stacho, dyrektor SP nr 6.
W lecie 2011 roku Sąd Rejonowy w Mielcu zdecydował, że SP 6 musi zapłacić ponad 7 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz nauczycielki matematyki, która wniosła sprawę. (kobieta walczyła o 40 tyś)
Nauczycielka, która uczy tam matematyki, zdradziła że wszystko zaczęło się, kiedy odmówiła dyrektorowi Lechowi Stacho przeprosin za rzekomo źle ocenionego przez nią ucznia.( zaproponowała uczniowi V klasy ocenę końcową plus dostateczny i zawiadomiła o tym jego rodziców. Ci oburzyli się, bo według nich po wyliczeniu średniej powinien mieć ocenę dobrą) – To był początek całej tej sprawy – mówiła pani Teresa. Nauczycielka z 27 letnim stażem w/g uzasadnienia wyroku ,, ze strony dyrektora Lecha S. nauczycielka spotkała się z nielojalnością, nieuczciwością, kwestionowaniem jej przydatności zawodowej, a także podejmowaniem działań zmierzających do jej ukarania za coś, czego nie zrobiła. Nawet jeżeli zdaniem dyrektora matematyczka dopuściła się uchybień, to powinien najpierw jej wysłuchać, a nie przyjmować z góry, że rację ma uczeń i jego rodzice”.
Artur Miąsik, mąż pani Teresy, postanowił przedstawić całą sprawę na ostatniej sesji Rady Powiatu Mieleckiego. Brak zainteresowania, zdaniem pana Artura, prezentował w tej sprawie prezydent Janusz Chodorowski. Na sesji Rady Powiatu głos zabrał również dyrektor Szkoły Podstawowej nr 6, a zarazem radny powiatowy Lech Stacho – Nie mobbingowałem, nie mobbinguję i nie będę mobbingował nikogo – komentuje wyrok sądu Lech Stacho, dyrektor SP nr 6.
W lecie 2011 roku Sąd Rejonowy w Mielcu zdecydował, że SP 6 musi zapłacić ponad 7 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz nauczycielki matematyki, która wniosła sprawę. (kobieta walczyła o 40 tyś)
Nauczycielka, która uczy tam matematyki, zdradziła że wszystko zaczęło się, kiedy odmówiła dyrektorowi Lechowi Stacho przeprosin za rzekomo źle ocenionego przez nią ucznia.( zaproponowała uczniowi V klasy ocenę końcową plus dostateczny i zawiadomiła o tym jego rodziców. Ci oburzyli się, bo według nich po wyliczeniu średniej powinien mieć ocenę dobrą) – To był początek całej tej sprawy – mówiła pani Teresa. Nauczycielka z 27 letnim stażem w/g uzasadnienia wyroku ,, ze strony dyrektora Lecha S. nauczycielka spotkała się z nielojalnością, nieuczciwością, kwestionowaniem jej przydatności zawodowej, a także podejmowaniem działań zmierzających do jej ukarania za coś, czego nie zrobiła. Nawet jeżeli zdaniem dyrektora matematyczka dopuściła się uchybień, to powinien najpierw jej wysłuchać, a nie przyjmować z góry, że rację ma uczeń i jego rodzice”.
Artur Miąsik, mąż pani Teresy, postanowił przedstawić całą sprawę na ostatniej sesji Rady Powiatu Mieleckiego. Brak zainteresowania, zdaniem pana Artura, prezentował w tej sprawie prezydent Janusz Chodorowski. Na sesji Rady Powiatu głos zabrał również dyrektor Szkoły Podstawowej nr 6, a zarazem radny powiatowy Lech Stacho – Nie mobbingowałem, nie mobbinguję i nie będę mobbingował nikogo – komentuje wyrok sądu Lech Stacho, dyrektor SP nr 6.
Osoby z niepełnosprawnościami mogą skorzystać z świadczenia wspierającego dla niepełnosprawnych, które zapewnia dodatkowe środki finansowe na codzienne potrzeby. Fundacja oferuje pomoc w uzyskaniu tego wsparcia, zapewniając niezbędne informacje i doradztwo na każdym etapie procesu aplikacyjnego.
OdpowiedzUsuń