We wtorek mieleccy policjanci zatrzymali 19-latka, który próbował oszukać 60-letnią mieszkankę Mielca metodą „na wnuczka”. Policja wystąpiła do prokuratury o skierowanie do sądu wniosku o areszt tymczasowy dla oszusta.
Do próby oszustwa doszło około godz. 13, kiedy to do 60-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna zwracając się do niej "ciociu". Prosił o pomoc finansową ponieważ - jak twierdził - spowodował wypadek drogowy niedaleko Sędziszowa Małopolskiego i nie chce, aby dowiedziała się o tym rodzina.
Warunkiem „załatwienia” sprawy było zapłacenie 35 tys. zł. przed przybyciem Policji. Do mieszkania "cioci" miał podejść kolega rzekomego siostrzeńca, który w tym czasie był w Mielcu i „załatwiał” pieniądze.
Mielczanka obiecała, że pożyczy pieniądze, ale ma tylko 10 tys. zł i resztę spróbuje pożyczyć od sąsiada. Kobieta o tej sytuacji powiedziała swojemu synowi, którego zdziwił fakt, że kuzyn od kilkunastu lat przebywający w USA nagle kontaktuje się z nimi w takiej sprawie. Szybki telefon do rodziny wyjaśnił wątpliwości - dzwoniący mężczyzna to oszust.
Powiadomiono policjantów, którzy natychmiast podjęli czynności zmierzające do zatrzymania sprawcy. W wyniku działań zatrzymano 19-letniego mężczyznę bez stałego adresu zameldowania, a mieszkającego w Krakowie. Miał przy sobie dwa telefony komórkowe, z których prowadził rozmowę ze swoją ofiarą. Był już umówiony z kobietą na przekazanie pieniędzy. Dzięki synowi ofiary nie doszło do utraty pieniędzy. Sama mielczanka zdecydowana była przekazać pieniądze koledze „siostrzeńca”.
Policja wystąpiła do prokuratury o skierowanie do sądu wniosku o areszt tymczasowy dla oszusta. Czynności prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Mielcu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz przeczytaj regulamin
Komentarze są moderowane