14 kwietnia około godz. 21.30. dyżurny Policji otrzymał telefoniczne zgłoszenie o palącym się śmietniku na ul. Skłodowskiej.
Chwilę później płonął śmietnik na sąsiedniej ulicy Czarneckiego, a kilka minut później płomienie pojawiły się w śmietniku na ul. Biernackiego. Krótko po tym zdarzeniu na ul. Kusocińskiego policjanci zatrzymali mężczyznę, który rysopisem odpowiadał relacjom świadków.
Jak się okazało, zatrzymany to 30-letni mężczyzna, a sobotnie podpalenia nie były odosobnione. W toku postępowania przygotowawczego trwającego kilka dni i na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawiono mu zarzut umyślnego uszkodzenia przez spalenie dziewięciu pojemników na odpady. Mężczyzna przyznał się do podpaleń. Dopuścił się ich na przestrzeni pięciu miesięcy. W piątek prokurator rejonowy zastosował w stosunku do 30-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.
Czynności prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Mielcu.
fot: Policja |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz przeczytaj regulamin
Komentarze są moderowane