Mieleccy policjanci prowadzili wczoraj wzmożone działania prewencyjne, ukierunkowane na przeciwdziałanie kradzieżom kieszonkowym. Na bazarze przy ul. Solskiego w tym dniu służbę pełniło więcej niż zwykle policjantów w mundurach i po cywilnemu. Policyjna akcja podyktowana jest zwiększoną ilością kradzieży kieszonkowych, których ofiarami padają robiące zakupy kobiety.
Wczoraj na mieleckich bazarach pojawiło się więcej policyjnych patroli, po to, aby zwiększyć nasze bezpieczeństwo w czasie bazarowych zakupów oraz uświadomić kupującym, jak łatwo stać mogą się ofiarą kieszonkowców. Obok dzielnicowych i policjantów służb patrolowych swoje działania równolegle prowadzili funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą wraz z pracownikami Urzędu Skarbowego w Mielcu pod kątem ujawniania handlujących, którzy naruszają przepisy ustaw skarbowych.
Podczas patrolu na bazarze policjanci, wspierani przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej, zwracali uwagę kupującym, którzy w sposób mało bezpieczny nosili swoje portfele. W szczególności były to kobiety, które w ferworze zakupów nie zwracały uwagi nawet na interweniujących policjantów, którzy chcąc zwrócić im uwagę, pociągali za paski otwartych torebek wiszących „na plecach” kupujących pań. Jednak po zwróceniu im uwagi wszystkie zgodnie przyznawały, że faktycznie nie uważały na swoje portfele i obiecywały poprawę.
Te działania mają przede wszystkim uświadomić robiącym zakupy, że kieszonkowcy - którzy również są poniekąd obeznani z psychologią tłumu - działają szczególnie w takich miejscach i wykorzystują nieuwagę kupujących, brak roztropności i zwykłą okazję. Ważną rzeczą jest, aby na takie zakupy nie brać większej ilości gotówki niż ta, która jest nam potrzebna na konkretny zakup.
fot: Policja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz przeczytaj regulamin
Komentarze są moderowane