Część radnych powiatu mieleckiego chce aby w mieście jedna z ulic nosiła imię zmarłego 1 stycznia 2010 r. Tadeusza Ryczaja. Mielczanie pamiętają go jako dyrektora naczelnego WSK Mielec, w latach świetności zakładu 1966 – 1989 w
czasach największej świetności zakładu i miasta. Zdaniem wielu osób to
właśnie on jest ojcem sukcesów Mielca w tych czasach.
Tadeusz
Ryczaj rządził WSK Mielec od 1966 do 1989 roku. W latach 80. Zatrudniał
prawie 20 tysięcy ludzi. Szefował zakładem, ale miał bezpośredni wpływ
na rozwój miasta. To WSK wybudowało obiekty kulturalne i sportowe, w najwyższych standardach w Polsce. Stal Mielec, która była klubem
zakładowym odnosiła największe sukcesy.
Gdy powstawała Solidarność, jako
dyrektor zapisał się do związku. Radny Daniel Kozdęba, jeden z
inicjatorów akcji podkreśla także fakt jego dużej dbałości o
wykształcenie swoich pracowników. Radni "Razem dla Ziemi Mieleckiej" wyszli z tą
inicjatywą po tym jak jedno z mieleckich rond nazwano imieniem Leszka
Deptuły, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Jeśli pomysłodawcy
złożą wniosek to rada miasta zajmie się sprawą po wakacjach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz przeczytaj regulamin
Komentarze są moderowane