Dzięki szybkiej reakcji mieleckich
policjantów udało się odnaleźć 68-letniego mężczyznę, którego zaginięcie
we wtorkowy wieczór zgłosiła żona.
Około godz. 20. dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Mielcu odebrał telefon od kobiety, która zgłosiła zaginięcie swojego męża. Poinformowała policjantów, że mąż ma zaniki pamięci i oddalił się z miejsca zamieszkania. Podała jego rysopis, jednak nie potrafiła wskazać kierunku, w którym mógł się udać.
Mieszkanka Mielca wraz z synem podjęła
poszukiwania na własną rękę, jednak nie przyniosły one skutku i wtedy
zdecydowała się zawiadomić policję.Około godz. 20. dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Mielcu odebrał telefon od kobiety, która zgłosiła zaginięcie swojego męża. Poinformowała policjantów, że mąż ma zaniki pamięci i oddalił się z miejsca zamieszkania. Podała jego rysopis, jednak nie potrafiła wskazać kierunku, w którym mógł się udać.
Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Patrolowali ulice niedaleko miejsca zamieszkania zaginionego mężczyzny oraz rozpytywali napotkanych mieszkańców. Po niedługim czasie od rozpoczęcia poszukiwań, przed jednym z bloków funkcjonariusze zauważyli osobę siedzącą na ławce. Jej wygląd odpowiadał rysopisowi podanemu przez zgłaszającą zaginięcie. Okazało się, że jest to poszukiwany mężczyzna. Cały i zdrowy został przekazany rodzinie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz przeczytaj regulamin
Komentarze są moderowane