Blog do wynajęcia Blog do wynajęcia Blog do wynajęcia kontakt

Co mi się podoba?

Felietoniści najczęściej piszą o sprawach, które ich poruszają, wkurzają, a przynajmniej ich zdaniem wymagają krytyki. Mniej jest felietonów, w których autor wychwala kogoś lub coś, w których przyjmuje pozytywny stosunek do rzeczywistości. Obawa o posądzenie o lizusostwo skutecznie odstrasza od takiego pisania, a nawet powoduje, że felietonista złośliwszy, zdolny do celnych, ostrych ripost jest ceniony bardziej od uczonego nudziarza, dzielącego włos na czworo.

Mój syn kiedyś mi powiedział: jak czytam twoje felietony, to wiem dokładnie, co ci się nie podoba, co chętnie krytykujesz, a zupełnie nie wiem, czy jest cokolwiek, co ci się podoba, co jesteś skłonny pochwalić. Napisz choć raz o tym, co ci się podoba.
Przecież możesz o sobie powiedzieć, że ci się w życiu udało, żyjesz dobrze, a wszystko, co piszesz jest krytyką istniejącego stanu rzeczy. Odpowiedziałem mu natychmiast, że oczywiście wiele spraw mi się podoba, i mogę o nich napisać, ale nie tak buduje się felietony, bo felieton to ma być sama krytyka i złośliwość, bo inaczej będzie nuda i do nikogo nie dotrze, a jak się komuś to nie podoba, to niech nie czyta.

Ale się zawziąłem i postanowiłem spróbować. Jednak już od początku towarzyszyły mi wątpliwości. Bo pomyślałem, że nawet jak napiszę, że mi się coś podoba, to inteligentny czytelnik łatwo - przynajmniej dla połowy wymienionych - przytoczy przeciwieństwo tychże przykładów i stwierdzi: no tak, ale to mu się nie  podoba.

Tym niemniej – choćby dla treningu i udowodnienia tezy wyżej postawionej – postanowiłem odpowiedzieć na pytanie: Co mi się podoba w naszej rzeczywistości? W miejscu i czasie w którym żyję, czyli „tu i teraz”? Kilka spraw które mam „pod wierzchem przelałem na papier, choć oczywiście nie jest to lista kompletna.

A więc podoba mi się m.in.:
  • niesłychana dynamika mielczan ( a szerzej Polaków) w radzeniu sobie z przeciwnościami transformacji, dająca nadal szansę na lepszą przyszłość (banał)
  • wygląd naszego miasta i powiatu, który przeczy tezie, że jesteśmy (prawie) najbiedniejszym województwem w kraju
  • fakt wykorzystania przez powiat mielecki szansy, jaką dała Unia, i stworzenie systemu najlepszych dróg powiatowych i gminnych w kraju
  • coraz większa ilość ścieżek rowerowych w naszym mieście
  • opór, jaki libertyńskim działaniom w kształtowaniu na nowo i  przekształcaniu rodziny stawia polski Kościół, zaczynający się odnajdywać w nowej rzeczywistości, w której jego uprzywilejowanie nie jest już tak oczywiste jak na przełomie systemów, a który wywiera pozytywny wpływ na kierunek rozwoju kraju
  • możliwość korzystania z nowoczesnej pływalni, którą niektórzy tak krytykowali
  • zaangażowanie znacznej części społeczeństwa w różnego rodzaju ruchy społeczne, w tym także ruch obrony Telewizji Trwam bo to walka o wolność słowa w Polsce
  • działalność tych rodaków, którzy – nie bacząc na utrudnienia wciąż wprowadzane przez coraz bardziej biurokratyzujący się system rządzenia – budują kapitalizm w Polsce, zakładają swoje większe i mniejsze interesy, rozwijają je, (czasami wręcz wbrew systemowi biurokracji i napotyzmu) stając się motorem napędowym gospodarki i społeczeństwa.
  • ruch żądający wychowania dzieci w świadomości polskiej tradycji i historii, bez której zginiemy w jednoczącej się, niemiecko – francuskiej Europie.
  • działanie służb ochrony porządku prawnego w państwie w stosunku do firm, o których „wszyscy” w Mielcu wiedzieli, jak działają, a nikt nie reagował
  • działalność i postawa Przewodniczącego Episkopatu, arcybiskupa Michalika
  • firmy, do których o przyjęciu do pracy nie decydują znajomości, ale wiedza i nie musze dodawać. że prawie zawsze są to firmy prywatne, a nie państwowe czy urzędy,
  • nauczyciele, którzy naprawdę mają powołanie i uczą a nie skupiają się na wykorzystywaniu tego ogromu przywilejów, jakimi dysponują na koszt społeczeństwa (patrz felieton „Spotkałem dobrego nauczyciela)
·         działalność medyczna naszego szpitala, który uratował mnie od kalectwa
·         młodzi ludzie w Mielcu, którym nie jest wszystko jedno, którzy – zamiast wyjechać za pracą – chcą zmieniać ten nasz mały świat, nie godząc się na hipokryzję i mamienie własnych obywateli, czy to w imię prywaty a nawet, czy  w imię fałszywie pojętego mniejszego zła

Można by pisać dalej, tylko chyba nie ma to sensu. Bo co udowodniliśmy? Ano to, że gdyby ktoś czytał w moich felietonach o tym, czego nie lubię, łatwo wymienił by przynajmniej połowę podanej powyżej listy. Więc przyjmijmy, że powyższa lista jest dla tych, którzy moich felietonów nie czytają a przeczytali tylko ten jeden. I stwierdzili, że Talarek jest pozytywnie nastawiony do rzeczywistości społecznej „tu i teraz”.

Natomiast ja pozostanę przy swoich poglądach, że tak naprawdę felieton powinien krytykować i być złośliwy, a nie chwalić i przynosić kwiatki.

Andrzej Talarek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zanim napiszesz przeczytaj regulamin

Komentarze są moderowane



Rozkłady jazdy komunikacji prywatnej BUS.....Sprawdź szczegóły..........