Mieleccy radnych krytykuje świąteczne oświetlenie miasta.

To, że mamy okres świąteczno-karnawałowy widać po oświetleniu miast. Światełkami ozdobiony jest również Mielec, choć nie wszędzie. Mówi radny Aleksander Kopeć.
"Jak się wjedzie na Starówkę, rynek oświetlony, dalej w kierunku Osiedla, placu AK ale im dalej tym gorzej. Ulica Wolności ciemna, na Tarnobrzeg ciemna. Czy niemożna by było przynajmniej symbolicznie co trzeci czwarty słup po prostu jakieś, niechby i tamci mieszkańcy odczuli że miasto też o nich myśli."

Nie odstajemy od innych miast - zapewnia prezydent Janusz Chodorowski.
"Wszędzie, to nie tylko u nas ale i w Krakowie i w Warszawie sytuacja jest taka, że te główne nazwijmy to takie części miasta się oświetla"

Ozdobienie całego Mielca byłoby za drogie, dodaje włodarz miasta.
"Ulic mamy 360 około. Niema takiej możliwości żebyśmy wszystkie ulice ubrali. Wybieramy te elementy, po to żeby nie rozciągać tego bo inaczej te koszty by były bardzo duże i proszę abyśmy tak to przyjmowali. To wszystko kosztuje, energia kosztuje i wystrój kosztuje tak że staramy się nie przesadzać w tym a jednocześnie żeby było estetycznie - tyle mam na swoje usprawiedliwienie powiedział prezydent Chodorowski

Wielu mielczan narzeka również na problem ciemności na miejskich ulicach, zwłaszcza jesienią i zimą. Oświetlenie uliczne wyłączane jest już o godz. 6.45, kiedy jest jeszcze ciemno, a natężenie ruchu jest spore.

fot: archiwum