Medal "Przyjaciel Miasta Mielca" - od 1997 roku prezydent miasta przyznaje to wyróżnienie osobom nie będącym mieszkańcami Mielca i potwierdza w okolicznościowym dokumencie. Wręczenie medalu i dyplomu odbywa się przy wyjątkowej okazji. W kadencji 1994-1998 prezydent Janusz Chodorowski przyznał ten tytuł 11-krotnie i jak dotąd raz w następnej kadencji, rozpoczętej w 1998 roku.
Honorowe Obywatelstwo Miasta Mielca - to najwyższe wyróżnienie jakie może przyznać mielecki samorząd. Dotąd skorzystano z tej możliwości tylko w jednym przypadku:
uchwałą nr VIII/44/90 z dnia 31 października 1990 roku w dowód uznania wartości, które reprezentuje Rada Miejska w Mielcu postanowiła nadać
Honorowe Obywatelstwo Miasta Mielca LECHOWI WAŁĘSIE wiernemu Bogu, człowiekowi, Ojczyźnie i "Solidarności", Laureatowi Pokojowej Nagrody Nobla, Przewodniczącemu NSZZ "Solidarność".
Samorządowy akt nadania tego wyróżnienia Lech Wałęsa otrzymał w obecności 5 tysięcy osób od przewodniczącego rady Andrzeja Osnowskiego i prezydenta miasta Władysława Bieńka. Było to 2 listopada 1990 roku w hali sportowo-widowiskowej w Mielcu, podczas spotkania wyborczego zorganizowanego dla poparcia kandydatury Lecha Wałęsy na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Honorowy Obywatel Miasta Mielca był prezydentem RP w latach 1990-1995. Lech Wałęsa 31 października 1990 r. otrzymał Honorowe Obywatelstwo Miasta Mielca, które zostało wręczone przez władze miasta 2 listopada na mityngu wyborczym w hali sportowej w Mielcu.
W kilka tygodni po wizycie w Mielcu został pierwszym prezydentem Polski wybranym bezpośrednio w demokratycznych wyborach. W 1995 r. ponownie kandydował w wyborach prezydenckich, lecz tym razem bez powodzenia. Honorowy mielczanin prezydent RP Lech Wałęsa przebywał w naszym mieście także 1 października 1994 r. Był wówczas gościem VI Krajowego Zjazdu NSZZ "Solidarność", obradującego przez 4 dni w hali sportowej w Mielcu (29 września - 2 października 1994 r.). Podczas pobytu w Mielcu spotkał się m.in. z przewodniczącym NSZZ "Solidarność" Marianem Krzaklewskim i przewodniczącym obrad związkowych, Jerzym Buzkiem. Prezydent RP obejrzał pokazy lotnicze i zwiedził ogólnopolską wystawę zorganizowaną przez WSK "PZL-Mielec" i inne zakłady polskiego przemysłu lotniczego.
Obok Ojca Świętego Jana Pawła II honorowy mielczanin Lech Wałęsa jest Polakiem powszechnie znanym na świecie. Jako laureat Pokojowej Nagrody Nobla i polityk posiada doktoraty honoris causa wielu wyższych uczelni krajowych i zagranicznych. Z tego tytułu był zapraszany przez renomowane ośrodki naukowe i akademie do prowadzenia wykładów w zakresie politologii. Jest autorem kilku książek, m.in. "Drogi nadziei" (1987) i "Dróg do wolności" (1991). Obecnie, będąc na specjalnym uposażeniu dla byłych prezydentów RP, w ramach własnego funduszu prowadzi w Polsce instytut swego imienia.
- Najczęściej na świecie nazwisko Pana Lecha Wałęsy wywołuje pozytywne reakcje. Najbardziej ceniony jest w krajach demokratycznych, gdzie symbole narodowe są pielęgnowane ponieważ łączą pokolenia. Jednak w naszej Ojczyźnie symbol jakim jest niewątpliwie Lech Wałęsa niejednokrotnie jest szargany. Szargany – wydaje nam się – z niskich pobudek – przekazuje w specjalnym oświadczeniu posłanka PO i przewodnicząca PO w Mielcu, Krystyna Skowrońska.
- Pamiętajmy, że Lech Wałęsa potrafił dotrzeć do wszystkich Polaków i połączyć ich w walce o wolność Ojczyzny. Dzisiaj żyjemy w wolnej Polsce. Dalej twierdzimy, że Lech Wałęsa jest wierny Bogu, człowiekowi, Ojczyźnie i „Solidarności. Za wielkie zasługi otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla, a w pierwszych bezpośrednich demokratycznych wyborach w powojennej Polsce wybrany został prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej. Jesteśmy dumni, iż Lech Wałęsa jest Honorowym Obywatelem Miasta Mielca. Natomiast nie możemy być dumni z tego, że obecnie świat się dziwi i śmieje z poczynań ludzi, którzy dezawuują legendę „Solidarności” – Lecha Wałęsę – czytamy w liście przesłanym przez Krystynę Skowrońską.
Lech Wałęsa był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie Bolek, donosił na kolegów i brał za to pieniądze – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez 712 osób mi.n ze świata nauki, kultury, mediów, działaczy opozycji demokratycznej w czasach PRL, duchownych czy działaczy społecznych.
Warszawa, 19 maja 2012 r. źródło
Do fundacji Nobla powinien wpłynąć wniosek o odebranie bolkowi nagrody. Niech
sie zrobi w Polsce i swiecie ferment w tej sprawie. Im wiekszy tym
lepiej. Polska na tym tylko skorzysta bez wzgledu na koncowy efekt bo
wyjdzie w trakcie postepowania wiele szczegolow, o ktorych prawie nikt w
swiecie nie wie. W swiecie lw jest dalej postrzegany jako bohater.
Trzeba to zmienic i bic do kazdej organizacji praw czlowieka petycjami.
Moze Solidarnosc 2010 zainicjuje akcje zbierania podpisow. Bedzie to tez
sluzyc uswiadomieniu Polakom co zawdzieczamy temu zdrajcy, taka mala
lekcja historii nowozytnej Polski. Odbiera sie odznaczenia to i nagrody
pokojowe tez Fundacja Nobla moze odebrac choc pewnie tez jest
naszpikowana parchami. Chodzi jednak powtarzam o sam fakt wystapienia o
revocation. Niech to znajdzie sie na pierwszych stronach gazet to juz
bedzie sukces.
I co taki człowiek sobą prezentuje? Laureat Pokojowej Nagrody Nobla, fuj
Dlaczego ja jako młody człowiek mam robić inaczej skoro mam taki przykład.
Wiesz ze donosil? Masz dowody? Jak nie to japa.
OdpowiedzUsuń