Podstawą skutecznej propagandy jest właściwe nazwanie (bo nie zdefiniowanie) przedmiotu,jakim propagandysta ma się zajmować. Takim już klasycznym przykładem jest używanie słowa zabieg czy aborcja zamiast słów zabicie dziecka. Prawda, o ileż ładniej brzmi?
Zamiast więc mówić „spalanie odpadów” wymyślono dla niego pojęcie – synonim, mający ludzi tak naprawdę wprowadzać w błąd. Cóż to jest to słynne już „termiczne przekształcanie odpadów”?
Zamiast więc mówić „spalanie odpadów” wymyślono dla niego pojęcie – synonim, mający ludzi tak naprawdę wprowadzać w błąd. Cóż to jest to słynne już „termiczne przekształcanie odpadów”?
Zgodnie ze słownikiem języka polskiego przekształcać to znaczy „nadać czemuś inną postać, formę , inny wygląd, kształt, charakter, przeobrazić, zmienić”. Zapytam złośliwie: w cóż to są „przekształcane termicznie” odpady komunalne, które rzekomo mają być używane do produkcji ciepła i energii elektrycznej? W jakąś inna formę odpadów? Tak jak można np.przekształcać tworzywa (m.in. poliwinyle) uzyskując na końcu pochodne ropy naftowej, które odstawia się do rafinerii? Czy może w jakieś miłe w dotyku i nieszkodliwe odpadki, odpadeczki? Nie, proszę państwa, w tej instalacji z odpadów (rzekomo tylko komunalnych, ale o tym potem) ma się uzyskiwać ciepło,które podgrzewa wodę, zmienia ja w parę i tak wytwarza w turbinie prąd elektryczny, a resztka grzeje nasze mieszkanie.
Coś to państwu przypomina? Oczywiście. To przecież zwykłe spalanie, czyli (za wikipedią) „reakcja chemiczna przebiegająca między materiałem palnym lub paliwem a utleniaczem, z wydzieleniem ciepła i światła . Paliwa i utleniacze mogą występować w trzech stanach skupienia :gazowym, ciekłym i stałym. Powszechnie dostępnym utleniaczem gazowym jest tlen zawarty w powietrzu”. Jeśli nie jest się jełopem z mojego felietonu, a jestem przekonany, że czytelnicy nim nie są, to nie trzeba nikogo przekonywać, że ten słynny „proces termicznego przekształcania odpadów komunalnych” to po prostu spalanie tych odpadów.
Panie Prezesie, ludzie nie są aż tak ciemni.
Żeby było śmieszniej na pytanie redaktora Tabora, czy „Spalane będą tylko odpady komunalne, czy także przemysłowe. Czy będziecie wykorzystywać paliwa alternatywne”?, pan Saj odpowiada: Na obecnym etapie nie jest brana pod uwagę opcja spalania tzw. Paliw alternatywnych..” a potem prawie cały czas już o spalaniu a nie żadnym przekształcaniu.
Noto jedno mamy wyjaśnione. W mieleckiej EC będą spalane (a nie termicznie przekształcane) odpady. To teraz sobiewyjaśnijmy, jakie to będą odpady, albo lepiej, jakie być muszą - moim zdaniem –spalane, by to całe przedsięwzięcie miało sens.
Chociaż jeszcze jeden wtręt. Przy takich okazjach, jak ta, apologeci spalania odpadów używają zawsze argumentu, o tym jak wiele odpadów spalane jest w zwykłych piecach i jakie to szkodliwe dla zdrowia ludzi. Oczywiście. Tak jest. Tylko jaki to argument? Takich durniów (chociaż często po prostu biednych ludzi)należy ścigać. I budowa spalarni odpadów tego nie wykluczy. A przytaczanie takiego argumentu jest dla mnie jak twierdzenie, że jak się ma gruźlicę, to można jeszcze mieć do kompletu raka.
A teraz ad rem. W nieautoryzowanym wyjaśnieniu zamieszczonym na hej.mielec użyto sformułowania, ze w EC będą spalane odpady z grupy 19 12 10. Jak ktoś zerknie do wykazu kodów odpadów to zobaczy, że jest to właśnie paliwo alternatywne. Ale to było wyjaśnienie nieautoryzowane i pan redaktor Cynkier mógł się pomylić. W wywiadzie w Korso, jak rozumiem autoryzowanym, takiego błędu już nie ma. Za to pan Prezes Saj używa dziwacznych określeń, jak „frakcja resztkowa odpadów komunalnych”. Jak pokażę dalej, jest to określenie przeniesione wprost z Wiednia, ale tu jest Polska. Fachowcy od odpadów w Polsce nie znają takiego pojęcia. U nas operuje się określeniami kodowymi, a każdy odpad ma swoje oznaczenie. Więcej, jak nie ma oznaczenia, tonie wolno go transportować, nie mówiąc o używaniu do czegokolwiek. Po prostu taki przypadek nie może zaistnieć, chyba ze ktoś coś robi nielegalnie, a tu tak– jak mniemam – nie będzie.
Więc należy ze 100% prawdopodobieństwem założyć,że pan Prezes nie chce z jakiś powodów podać prawdziwego oznaczenia odpadów,które będą używane do opalania tego „supernowoczesnego” pieca do produkcji pary wodnej.
Bo w Wiedniu tzw. odpady resztkowe to wynik ogromnego i sprawnie działającego systemu kompleksowego zagospodarowania odpadów. Cytuję za opracowaniem PO WIEDEŃSKU, CZYLI KOMPLEKSOWO TRAKTOWANE ODPADY dr inż. Tadeusz Pająk, Eur.Ing Akademia Górniczo-Hutnicza, Kraków:
„Termiczne przekształcanie odpadów komunalnych spełnia rolę ogniwa zamykającego wiedeński system kompleksowego zagospodarowania odpadów. Spalaniu poddaje się tylko tę część odpadów komunalnych, która pozostaje po selektywnej zbiórce odpadów i nie przedstawia innej jak jedynie energetyczną wartość. Stanowi ona około 60% masy całego strumienia odpadów. Nazywana jest resztą lub pozostałością odpadów a gromadzona jest poprzez zasadnicze pojemniki (w szarym kolorze) przeznaczone ściśle na ten rodzaj odpadów, na tzw. odpady resztkowe. Proces termicznego przekształcania odpadów realizowany jest poprzez wydzieloną spółkę miejską - Firmę FernwärmeWien. Rola Wydziału MA-48 kończy się w momencie przekazania odpadów do spalenia i uiszczenia opłaty. Spalane odpady, o średniej wartości opałowej około 9200kJ/kg, są cennym paliwem – źródłem około 25% sumy wyprodukowanej w skali roku zdalaczynnej energii cieplnej, dostarczanej poprzez magistralę ciepłowniczą do wiedeńskich mieszkań i budynków użyteczności publicznej, głównie szpitali”.
U nas tak nie będzie jeszcze przez wiele lat, Panie Prezesie, więc po co mamić obietnicami.
W wywiadzie Pan prezes mówi, że przewiduje się termiczne przekształcanie w ciągu roku 100 000 ton odpadów komunalnych o wartości opałowej 6,5 – 15 MJ/Mg (albo KJ/kg). Jak podałem w swoim wyjaśnieniu w hej.mielec, przytaczając opinię z opracowania pt „Określenie potencjału odpadów i ich rodzajów do produkcji stałych paliw alternatywnych”,którego autorami są: Prof. dr hab. in . Jerzy Walendziewski, dr in . Marek Kułażyński, inż. Andrzej Surma z Wrocławia, odpady komunalne o takiej wartości opałowej nie istnieją. Ich wartość mieści się w zakresie 6 – 10 MJ/Mg. Aby więc uzyskać wartość opałową 15 MJ/Mg należy odpady komunalne (i tak wcześniej przesegregowane pod kątem zwiększenia palności) wzbogacić innymi odpadami bardziej palnymi. Pan Prezes jak ognia wystrzega się przyznania, że będą to odpady przemysłowe. To wszak źle brzmi. Mówi więc tak: „Informacja o możliwości spalania odpadów przemysłowych jest nieprecyzyjna. Zgodnie z definicją odpadów komunalnych za odpad komunalny uznawany jest odpad powstający w gospodarstwie domowym jak również odpad z infrastruktury (przemysł, handel, biura) o charakterze podobnym jak w gospodarstwach domowych”.
Dokładna definicja odpadu komunalnego brzmi tak: „Są to odpady powstające w gospodarstwach domowych, a także odpady niezawierające odpadów niebezpiecznych pochodzące od innych wytwórców odpadów, które ze względu na swój charakter lub skład są podobne do odpadów powstających w gospodarstwach domowych”
Gdzie tu sens i logika? Skoro są podobne do odpadów z gospodarstw domowych to i posiadają podobną wartość opałową, więc na diabła dodawać taki odpad celem uzyskania większego ciepła spalania.
Dziwne to prawda? Albo i nie.
Także niejasno pan Prezes tłumaczy sprawę emisji CO2. Przy opalaniu węglem EC musi kupować tzw. uprawnienia do emisji dwutlenku węgla, co znacząco zwiększa koszty produkcji energii. Gdyby spalał w EC tzw. biomasę, tych uprawnień kupować by nie musiał. Ale biomasy spalał nie będzie, bo wszystko, co jest wyprodukowane z odpadów komunalnych, nie spełnia kryteriów biomasy. Więc o co tu chodzi? Po co takie mieszanie w głowach czytelników? Nie wszyscy są „zieloni” w sprawach zielonej energii. Ja cośkolwiek o tym wiem. I nie ma to sensu, co czytam w tym wywiadzie o emisji CO2.
Nie znam założeń biznes planu tego przedsięwzięcia. Znawcy twierdza, że także produkcja „czarnej energii” (z węgla, śmieci etc) będzie się opłacała.. Mniej lub bardziej,zależnie od koncepcji.
Twierdzę,na podstawie dotychczas dostępnych w prasie informacji, że w EC będzie zwyczajne spalanie odpadów komunalnych wzbogaconych odpadami przemysłowymi (wierzę, że tylko bezpiecznymi). Jak jest inaczej, niech pan Prezes udostępni mielczanom założenia swego przedsięwzięcia,byśmy naocznie mogli się przekonać o jego nieszkodliwości dla Mielca i mielczan. Ja mogę uczestniczyć w analizie biznes planu.
Andrzej Talarek
źródło: Felietony z pogranicza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz przeczytaj regulamin
Komentarze są moderowane