W ostatni weekend doszło w Polsce do ponad 11 tys. pożarów traw. Od początku marca tego roku to ponad 38 tys. pożarów nieużytków. Od początku marca br. z tego powodu zmarło 5 osób, w województwie podkarpackim – jedna.
W powiecie mieleckim strażacy wyjeżdżali kilkanaście razy do pożarów łąk i lasu.
W okolicach wsi Ostrowy Baranowskie ogień gasił Dromader z Airbus Military EADS PZL "Warszawa-Okęcie" S.A. , Oddział Usług Lotniczych w Mielcu dawne ZUA.
Paliło się w Ostrowach Tuszowskich, Rzemieniu, Grochowem i Ławnicy, na os. Smoczka przy Powstańców Warszawy.
Wypalanie traw, łąk, pastwisk i innych nieużytków jest w Polsce zabronione. Grozi za to kara grzywny, a w przypadku stworzenia zagrożenia dla zdrowia i życia wielu osób oraz spowodowania dużych strat materialnych – także kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.
Pożary spowodowane wypalaniem traw często przenoszą się na pobliskie lasy i zabudowania. Utrudniają oraz powodują zagrożenie na drogach, prowadząc do kolizji i wypadków. Pożary nieużytków, z uwagi na charakter i zazwyczaj duże rozmiary, angażują znaczną liczbę strażaków oraz ilość potrzebnego sprzętu do ugaszenia ognia. Strażacy zaangażowani w akcję gaszenia pożarów traw, łąk i nieużytków, w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia i mienia ludzkiego w innym miejscu.
To tylko kilka przypadków głupoty, ile jeszcze i kiedy następne?
S
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz przeczytaj regulamin
Komentarze są moderowane