Gdyby jakiś podróżujący w czasie człowiek lub inny marsjanin zawitał w tych dniach na polską ziemię i zorientował się, że jej mieszkańcy przygotowują się do świąt, to widząc graficzną oprawę tego świętowania, pomyślał by na pewno, że oto do swoich branżowych świąt przygotowują się hodowcy drobiu i zwierząt futerkowych.
Taka myśl naszła mnie po otrzymaniu kolejnych kartek ze świątecznymi życzeniami a także wizyta na polskiej poczcie. Wszystkie graficzne oznaczenia tego największego z polskich świąt, Świąt Zmartwychwstania Pańskiego, ograniczają się bowiem do rysuneczków jajka, kury, pisklaczka, kurczaczka, a czasami zajączka a wszystko okraszone baziami. Dodatkowo napisy także wprowadzają w błąd, informując o świętach wielkanocnych, a nie o czczeniu Tego, który z martwych powstał.
Jeszcze są tacy, i nawet ich jest sporo, którzy pamiętają o co w tych świętach chodzi, ale co będzie, jak ich za parę lat zabraknie?
Zupełnym ewenementem, odstępstwem od polsko-europejskiej normy, czymś skrajnie niepolitycznym, czego może większość ogłupionych poprawnościową propagandą Polaków się wstydzi, jest kartka z Chrystusem Zmartwychwstałym.
Jedną taką otrzymałem. Od mojej koleżanki. Za co bardzo jej dziękuję.
Może znowu powie ktoś, że się czepiam spraw nieistotnych.
Nieprawda. Te sprawy są ważne, może – wraz z paroma innymi – najważniejsze w świecie. Szkoda, że w nawale tylu innych spraw także Kościół nie przykłada do formy propagowania tego najważniejszego ze świąt dostatecznej uwagi, nie apelując do wiernych – ale także producentów czy sprzedawców ozdób świątecznych – aby pamiętali o Zmartwychwstaniu.
Może obok sprzedaży przed kościołami świec i gazet można by sprzedawać piękne kartki pocztowe ze zmartwychwstałym Chrystusem i napisem Alleluja?
Życzeń świątecznych do polskich telewizji nie mam żadnych, bo póki co, życzenia te będą głosem na puszczy.
Natomiast producentom pocztówek z kurczakami i jajkami, ale także producentom jaj, kur i innego żywego stworzenia, tym, którym nie obca jest idea wielkanocnego Zmartwychwstania, życzę, by nie zapominali, że te święta nie są tylko po to, by więcej sprzedali swoich produktów, ale także po to, by swoją pracą przypominali świętującym Polakom o prawdziwych powodach świętowania. Jak o tym zapomną, niech kury przestaną nim nieść a propaganda sparszywieje..
A wszystkim zwykłym zjadaczom jaj i piersi z kurczaka życzę w te święta, kiedy Zmartwych powstaje Chrystus, wiary, miłości, spokoju i sytości.
I oby tak zostało. Alleluja.
andrzej talarek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz przeczytaj regulamin
Komentarze są moderowane