Wczoraj po południu na terenie jednej ze szkół w Mielcu policjanci
sprowadzili z dachu nastoletniego chłopca. 12-latek sam wszedł na dach,
jednak nie potrafił z niego zejść.
Około godz. 18.30 dyżurny Policji otrzymał telefoniczne zgłoszenie o
tym, że na dachu szkoły przy ul. Żeromskiego znajduje się jakieś
dziecko. Przybyły na miejsce patrol policyjny zauważył nastoletniego
chłopca, który nie potrafił zejść z dachu budynku.
Policjanci pomogli
zejść bezpiecznie 12-latkowi na ziemię. Chłopak powiedział, że wszedł na
dach ponieważ koledzy wrzucili mu dla żartu tam plecak i uciekli. On
sam potrafił wejść po elementach elewacji na dach, ale nie umiał już
zejść.
Przykład ten pokazuje, że w okresie wakacji młodzi ludzie wymyślają
różnego rodzaju atrakcje, jednak nie zawsze są one bezpieczne. Apelujemy
do rodziców o zwiększenie nadzoru nad swoimi pociechami i rozmowę z
nimi na temat bezpiecznego wypoczynku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz przeczytaj regulamin
Komentarze są moderowane