Blog do wynajęcia Blog do wynajęcia Blog do wynajęcia kontakt

Zakaz uprawiania sportu! (fotoreportaż)

     Trwająca obecnie rewitalizacja płyty boiska nr 4 na obiektach MOSiR-u skłania do postawienia pytania o ewentualne korzyści z jej dokończenia dla przeciętnych mieszkańców Mielca.

Okazuje się bowiem, że będzie to kolejne, po płytach nr 2 i 3, boisko ogrodzone, z przeznaczeniem tylko i wyłącznie dla osób uprawiających sport na poziomie zaawansowanym, w domyśle nieamatorskim.

W ten oto sposób ubywa z przestrzeni publicznej, z założenia dostępnej dla każdego obywatela, kolejne miejsce do uprawiania sportu,
nad którym zostanie zawieszona tablica z napisem o jakże sportowym przekazie: „Zakaz gry w piłkę” lub po prostu informacją o „Zakazie wstępu” pod groźbą kary.

Zamiast więc widoku młodych chłopaków tudzież ojca z synem grających w piłkę – ogrodzone i okratowane boisko, niczym sławetne już „orliki”, oczko w propagandzie naszej władzy, które z założenia miały służyć podnoszeniu kultury fizycznej wśród najmłodszych, a w praktyce okazały się fortecami nie do sforsowania dla tychże, ewentualnie kolejnym miejscem do treningów dla „zawodowców”.

Oczywiście owi „zawodowcy” mają całkowicie uzasadnione prawo do przyzwoitych ośrodków treningowych, z tym że po pierwsze – ogradzanie już 4 boiska na obiektach MOSiR-u to już lekka przesada, a po drugie – ośrodki sportowe są utrzymywane przede wszystkim ze środków publicznych, a więc pieniędzy obywateli, którzy niestety wbrew własnej woli zmuszani są, i tu tkwi cały paradoks, do wydawania ich na projekty sprzeczne z ich potrzebami.

Na przykład w interesującym nas temacie, sejmik województwa podkarpackiego postanowił przeznaczyć jeszcze w 2011 r. 30 tys. złotych na modernizację boiska nr 4 w Mielcu ze środków budżetowych województwa, przy czym należy mieć oczywiście tą świadomość, że na sumę tą składały się podatki od obywateli, którzy niekoniecznie zgodziliby się z odebraniem im możliwości korzystania z tego boiska.

Tak więc znowu powraca pytanie o właściwe wydatkowanie środków publicznych przez instytucje państwowe oraz o zasadność celów, jakie wyznacza administracja państwowa. Bo jeśli ta pozwala sobie na bagatelizowanie potrzeb obywateli, i co najważniejsze – wykorzystuje do tego nasze pieniądze, to ile jest warta tzw. misja publiczna, na którą tak ochoczo, ale chyba z całkowitym niezrozumieniem jej sensu, powołują się wszelkiej maści urzędnicy państwowi?

I jak w takim przypadku interpretować następujące słowa Janusza Chodorowskiego, prezydenta Mielca: Trwa przebudowa stadionu sportowego, a czeka nas jeszcze modernizacja hali sportowej. W przyszłości planujemy także m.in. poszerzenie boisk i kortów na terenach MOSiR, tak by jeszcze lepiej służyły mieszkańcom (pogrub. SG) miasta do czynnego wypoczynku. I żeby nie było niedomówień. Jak poinformował oficjalny serwis klubu piłkarskiego Stal Mielec: W projekcie przewidywane jest miejsce dla boiska ze sztuczną nawierzchnią, które miałoby być wybudowane wzdłuż mostku. Czyli co? Kolejny ogrodzony obiekt?    
      
Nawiązując do słów prezydenta, a konkretnie do jednego: „mieszkańcom”, czyli komu? Może mowa o tych młodych chłopakach, którzy na co dzień odbiją się od ogrodzeń „orlików” i szukają każdej wolnej przestrzeni, której jak widać ciągle ubywa, do gry w swoją ukochaną piłkę nożną? I pomyśleć, że rodzice tych dzieci zapłacą w podatkach za kolejne ogrodzone boiska (bo takie podjęto decyzje na szczeblu administracyjnym, tłumacząc, że służy to...  mieszkańcom), żeby potem ich pociechy biegały na obrzeżach tychże boisk, jeszcze nieogrodzonych. No właśnie... jeszcze.

Boisko nr 3
Boisko nr 2
Boisko nr 2
W tle ogrodzone obiekty sportowe przy SP nr 9 w Mielcu
W tle ogrodzone obiekty sportowe przy SP nr 9 w Mielcu
Boisko nr 4
Boisko nr 4

1 komentarz:

  1. Anonimowy30/7/12

    I pozniej sie dziwic ze zatrzymali 5 z narkotykami...

    OdpowiedzUsuń

Zanim napiszesz przeczytaj regulamin

Komentarze są moderowane



Rozkłady jazdy komunikacji prywatnej BUS.....Sprawdź szczegóły..........