Mielecka firma AeroAT weźmie udział w budowie samolotu „OSA”. Samolot
ten to dwumiejscowy ultralight. Samolot będzie błyskawicznie docierał w
miejsca zagrożeń, powodzi, pożarów, wypadków a zamontowane na nim
systemy szybkiego przekazywania informacji pozwolą na skoordynowanie
działań ratowniczych bezpośrednio z kabiny samolotu. Samolotem już na
tym etapie mocno interesuje się policja, widząc w nim wielką szansę na
zastępowanie drogich w eksploatacji śmigłowców.
Głównymi konstruktorami „OSY” są Prof. dr hab. inż. Aleksander Olejnik, Dr hab. inż. Stanisław Danilecki. Zespół naukowców wsparł znany polski konstruktor lotniczy Andrzej Frydrychewicz. Prace
nad projektem rozpoczęły się 3 lata temu w Wojskowej Akademii
Technicznej. Po przygotowaniu projektu zgłoszono go do konkursu projektów
na rzecz obronności państwa ogłoszonego przez Ministerstwo Nauki i
Szkolnictwa Wyższego. „OSA” wygrała konkurs i uzyskała dofinansowanie w
wysokości 12 mln zł. Obecnie projekt jest też pod nadzorem Narodowego
Centrum Badań i Rozwoju, a wcześniej Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa
Wyższego, bowiem ten pion jest odpowiedzialny za projekty badawcze,
rozwojowe i celowe. WAT zaprosił do konsorcjum Wojskowe Zakłady Lotnicze
nr 2 w Bydgoszczy, MSP Marcin Szender i AM Technologies Polska oraz
AeroAT z Mielca. W mieleckiej firmie AeroAT zgromadzono i przygotowano
do montażu przyrządy struktury płatowca. Prace mają się rozpocząć
jeszcze w sierpniu. Zabudową wyposażenia ma się zająć MSM i AM Technologies. Montażem końcowym i przeprowadzeniem prób w locie zajmą się Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr2 z Bydgoszczy podaje Marcin Kołacz z EPML Mieleckiego Portalu Lotniczego.
Samolot posiadał będzie zdolność klasy STOL (Short
Take-Off and Landing) czyli do startu i lądowania wystarczy mu zaledwie
50-60m drogi startowej, którą może być nawet łąka czy nieutwardzona
droga. Osa będzie miała bardzo wyśrubowane parametry. Konstrukcja ma
wznosić się z prędkością 8 metrów na sekundę. Maksymalna prędkość to 240
km/h ale ważniejszym w tym przypadku parametrem jest prędkość
minimalna. Konstruktorzy deklarują zejście poniżej 80km/h co znacznie
ułatwi śledzenie z powietrza celów nieruchomych. Samolot ma być
wyposażony w 160 konny silnik tłokowy Lycoming IO-320-B1A w
układzie pchającym. Część środkowa przeznaczona jest na integralny
zbiornik paliwa o pojemności 120 litrów. Pozwoli to na 4-7 godzin lotu
patrolowego bez konieczności lądowania. Wejście do kabiny umożliwiają
drzwi umieszczone symetrycznie po obu stronach kadłuba, otwierane do
góry i przodu. Drzwi stanowią jednocześnie kopułę o doskonałej
widoczności zarówno dla pilota jak i operatora systemów
sieciocentrycznych. Samolot będzie wyposażony w awionikę G3X firmy
Garmin, radiostację SL30, transponder Garmin GTX23, GPS VOR/ILS Garmin
GTN 650, Garmin GMA347, układ ELT oraz autopilota TrutrakGX Pilot.
Opracowywane jest również doposażenie w kabinie po stronie operatora.
Planuję się zabudowę pod samolotem kamer z dużym zbliżaniem, kamer
termicznych i innych przydatnych narzędzi. Po opisaniu tych wszystkich
zabawek nikogo nie powinno zaskoczyć, że konstruktorzy w środkowej
części kadłuba zamocowali spadochron ratunkowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz przeczytaj regulamin
Komentarze są moderowane