Blog do wynajęcia Blog do wynajęcia Blog do wynajęcia kontakt

Jak protestujący do protestującego.

Mając nadzieję, że blokady dróg już się kończą, nie zamierzałem wypowiadać się więcej w tej sprawie, ale niejako wezwał mnie „do tablicy” sołtys Trześni w swoim przydługim wylewaniu żali, które przeczytałem na hej.mielec. 
Pisze na zakończenie swego „expose” takie słowa:

 „Nauczeni sposobem protestu, który był wprowadzony przeciwko też „uzgodnionej i skonsultowanej” budowie spalarni śmieci w Mielcu i okazał się skuteczny będziemy kierować pisma i wnioski formalne do instytucji, które rozważą nasze racje i argumenty, począwszy od władz regionalnych, a kończąc na Brukseli”.

Powiem, że ucieszyły mnie bardzo te słowa, bo zdecydowanie świadczą o ewolucji poglądów Pana Sołtysa, w której być może mam jakiś niewielki udział, jako autor całego protestu przeciwko budowie spalarni śmieci w Mielcu. To wystąpienie Sołtysa traktuję jak próbę wyjścia „z twarzą” z całej awantury, niemniej jednak chcę przy okazji rzucić parę uwag.

Modne w ostatnim czasie stało się oskarżanie banków o to, że prywatyzują zyski a upubliczniają swoje kłopoty i straty finansowe.

Jak obserwowałem protest mieszkańców Trześni, nasunęła mi się myśl, że tak postępują nie tylko banki, ale że ta „choroba” przenosi się na zwykłych obywateli, którzy, pod hasłami i pozorami demokracji usiłują swoimi kłopotami (czytaj: stratami) obarczyć każdego z nas, bogu ducha winnych obywateli.

Ale zacznijmy od tego, że sołtys w swoim wywodzie sam przeczy tezom, które stawia (tezom o braku konsultacji ze społeczeństwem w sprawie obwodnicy) i nie trzeba czytać długich i - moim zdaniem - przekonujących wyjaśnień, zamieszczonych na portalu hej.mielec. Bo pisze Sołtys, że konsultowano z mieszkańcami sprawy wykupu działek, sprawy przejścia nad siecią wodociągową i kanalizacyjną, rowy melioracyjne i włączenie drogi na Wolę Chorzelowską. Czyli wszyscy wiedzieli, że będzie droga i którędy będzie przebiegała.  I tak mogło być, że wszyscy byli zajęci sprawą, ile zarobią na wykupywanych działkach albo ile stracą, ile będzie można zarobić w przyszłości na sprzedaży działek budowlanych wzdłuż drogi,  a nikomu do głowy nie przyszło, by pomyśleć o tzw. dobru wspólnym.  Pisze Pan Sołtys dalej „Poza tym o nic innego do gminy się zwracano się”. Nawet jeśli tak było, to gdzie byli wasi przedstawiciele, dlaczego nie pilnowali sprawy, skoro o niej doskonale wiedzieli?

A że sprawę tzw. konsultacji społecznych przeprowadzono zgodnie z obowiązującym prawem, to o tym jestem przekonany. Podobnie jak zgodnie z prawem załatwiono sprawę konsultacji w sprawie spalarni śmieci.

Tylko różnica jest taka, że o ile wy o budowie drogi wiedzieliście i tylko swojej niedbałości albo lenistwu zawdzięczacie obecny stan, o tyle o budowie spalarni śmieci nikt nikogo wcześniej nie informował.

I o ile nawet trudno mi się dziwić Prezydentowi Chodorowskiemu, że z konsultacjami w sprawie budowy  spalarni postąpił jak postąpił, bo wyjście poza ustawową formułę konsultacji społecznych równało się od razu „wyrokowi śmierci” na spalarnię, o tyle tu nie miał żadnego interesu, by cokolwiek przed mieszkańcami ukrywać.
Przeciwnie, budowa obwodnicy, to moim zdaniem - obok powstania strefy ekonomicznej i budowy parku przemysłowego - największe osiągniecie Prezydenta Chodorowskiego, i nie mógł sobie pozwolić na żaden fałszywy ruch. Nie miał zresztą takiego powodu.

Więc myślę, iż to, że z obwodnicą jest jak jest, pozostanie wyłącznie waszą osobistą „zasługą”.

Dla mnie jak i dla większości mielczan obwodnica jest ważna, bo ona będzie decydowała o dalszym rozwoju Mielca. Dla wielu z mieszkańców Trześni jej budowa była ważna, bo zwyczajnie na niej zarobią choć może dla niektórych będzie uciążliwa. Dlaczego więc swoje kłopoty usiłujecie przerzucić na mieszkańców miasta i powiatu, a milczycie o swoich korzyściach, które odniesiecie?
Mnie do głowy by nie przyszło, by swoim protestem utrudniać życie ludziom niezainteresowanym sprawą. Jest przecież tyle innych form protestu. Ale nie będę tu za doradcę. Cieszę się, że odstąpił Pan od najgorszej możliwej, bo prawie terrorystycznej,  formy protestu i wybrał demokratyczną. Życzę sukcesów.


Ps. A na koniec jeszcze pytanie. Jak to jest, że w Tuszowie czy Padwi, przez które przejeżdża mniej więcej tyle samo samochodów, ile będzie jechało tą obwodnicą, nie ma kłopotów z włączeniem się do ruchu, mimo braku ronda, a w Trześni akurat te kłopoty – według Pana - będą?

Andrzej Talarek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zanim napiszesz przeczytaj regulamin

Komentarze są moderowane



Rozkłady jazdy komunikacji prywatnej BUS.....Sprawdź szczegóły..........