Odbyła się.
Aero2 - użycie modemu Huawei K3765-HV pod Windows 7 x64
Ten wpis jest dla Mariusza który prosił o pomoc.
Poszukiwanie i próby kolejnych rozwiązań zajęły mi trzy godziny. W końcu trafiłem na forum http://www.bez-kabli.pl/viewtopic.php?t=29029 (kto by pomyślał żeby szukać po polsku) gdzie znalazłem działające rozwiązanie. Pozwolę je sobie poniżej zacytować:
1. Należy pobrać spakowany folder z tej strony http://www.sendspace.com/file/1bq6my i następnie go rozpakować.
2. Następnie wybieramy folder czyszczenie poprzednich sterowników i usuwamy sterowniki za pomocą dołączonej aplikacji
3. Podpinamy modem i powinien wykryć 1-2 urządzenia. Następnie powiadomi o prawidłowej instalacji sterownika. Teraz przystępujemy do instalacji modemu Install_Driver_v.3.17_Huawei_K3765-HV_Vodafone.exe, który również znajdziemy w jednym ze ściągniętych folderów.
4. Następnie instalujemy oprogramowanie Mobile Partner, które znajdziecie oczywiście w nowym folderze.
5. Odpinamy na parę sekund modem z USB i pochwili podłączamy ponownie. Powinien teraz wykryć wszystkie niezbędne sterowniki dla modemu.
6. Uruchamiamy Mobile Partner i cieszymy się w pełni działającym modemem. Oczywiście jeszcze musicie stworzyć odpowiedni profil dla swojej sieci komórkowej.
Po wykonaniu czynności zgodnie z opisem internet zaczął dobrze działać.
Plik który jest podany wyżej możecie pobrać również tutaj. Został załadowany z wykorzystaniem internetu Aero2.
Nareszcie rozkład jazdy na urzadzenia przenośne
Mielecki Informator Regionalny uruchomił wersję mobilną swojego serwisu. Jest okrojona z reklam co cieszy, ale w pełni funkcjonalna. Najciekawszą jego częścią jest rozkład jazdy. Nareszcie! Serwis podzielony jest na wyszukiwarkę połączeń PKP, PKS oraz połączenia BUS z dokładnym wykazem godzin odjazdu środka transportu każdego dnia osobno.
Bardzo pomysłowo zrobione. Serwis dostępny jest pod adresem sagnet.pl Jest dostępny na urządzeniach z androidem jak i iphona. Nie sprawdzałem na innych mobilnych systemach operacyjnych ponieważ nie mam do nich dostęp.
Bardzo pomysłowo zrobione. Serwis dostępny jest pod adresem sagnet.pl Jest dostępny na urządzeniach z androidem jak i iphona. Nie sprawdzałem na innych mobilnych systemach operacyjnych ponieważ nie mam do nich dostęp.
Z wizytą u Pana Stefana Świerczka
Tydzień
po Muzycznym hołdzie dla „Jędrusiów” składamy wizytę Panu Stefanowi
Świerczkowi, obecnemu na koncercie żołnierzowi tego legendarnego oddziału
partyzanckiego, w jego podmieleckiej miejscowości.
Jeśli ktoś nie zna jeszcze możliwości Pana Stefana
Świerczka, to radzimy obejrzeć trzecią część filmu z Muzycznego hołdu dla
„Jędrusiów”, którego autorem jest Radek: 14.40 min. – przemawia i śpiewahymn „Jędrusiów” Pan Stefan Świerczek ps. Lew.
W domu Pana Stefana doświadczamy niebywałej gościnności
zarówno ze strony tego niesamowitego człowieka, jak i jego rodziny. Spędzamy
miło czas na wsłuchiwaniu się w opowieści naszego gospodarza, część z nich
nawet nagrywamy.
Muzyczny hołd dla „Jędrusiów” (relacja + foto)
Ponad 60 osób zgromadził koncert Muzyczny hołd dla „Jędrusiów”, który w naszym i nie tylko naszym odczuciu okazał się wyjątkowo udaną patriotyczną inicjatywą. Świetny występ zaliczyła Nordica, a rangę wydarzenia zdecydowanie podniósł swoją obecnością Pan Stefan Świerczek „Lew”, żołnierz oddziału „Jędrusie”, którego wspomnienia i zaśpiewanie hymnu „Jędrusiów” na zakończenie imprezy były niezwykle poruszającym doświadczeniem dla wszystkich uczestników koncertu.
Cała impreza została pomyślana w taki sposób, aby za pośrednictwem muzyki spopularyzować wiedzę o „Jędrusiach”, polskich partyzantach walczących z hitlerowskim okupantem, wśród mieleckiej społeczności, z akcentem na mielecką młodzież. Jeśli nasze wizyty w szkołach, wszystkie te plakaty na mieście, reklama elektroniczna czy nieodpłatne wsparcie lokalnych i regionalnych portali czy instytucji nie przełożyły się na frekwencję, to jesteśmy pewni przynajmniej tego, że wiele osób dowiedziało się lub odświeżyło na nowo wiedzę o polskich bohaterach – „Jędrusiach”.
Wernisaż dorocznej wystawy Stowarzyszenia Twórców Kultury Plastycznej im. Jana Stanisławskiego
Stowarzyszenie Twórców Kultury Plastycznej im. Jana Stanisławskiego w Mielcu zaprezentowało swoją twórczość. Wystawa ta była w pewien sposób podsumowaniem działalności z ostatniego roku.
To kolejna już coroczna wystawa Stowarzyszenia Twórców Kultury Plastycznej w Mielcu
Grupa skupia artystów profesjonalistów, jak i amatorów. Łączy ich pasja do tworzenia. Robimy to ponieważ chcą wyrazić swoje myśli, spostrzeżenia, stosunek do świata innym. Każdy może znaleźć tu coś dla siebie – mówi Edward Kociański, prezes Stowarzyszenia Twórców Kultury Plastycznej.
To kolejna już coroczna wystawa Stowarzyszenia Twórców Kultury Plastycznej w Mielcu
Grupa skupia artystów profesjonalistów, jak i amatorów. Łączy ich pasja do tworzenia. Robimy to ponieważ chcą wyrazić swoje myśli, spostrzeżenia, stosunek do świata innym. Każdy może znaleźć tu coś dla siebie – mówi Edward Kociański, prezes Stowarzyszenia Twórców Kultury Plastycznej.
Muzyczny hołd dla „Jędrusiów”
Już w najbliższą sobotę o godzinie 16.00 w SCK w Mielcu
będzie miał miejsce występ muzyczny pt. „Muzyczny hołd dla Jędrusiów – gitara i
klawisze na patriotyczną nutę”.
Specjalnie dla tego wydarzenia oraz w ramach popularyzacji
wiedzy o historii Polski i naszego regionu, działa blog internetowy: www.mielczanie.wordpress.com.
Organizatorem jest Opcja Społeczno-Narodowa. Wstęp Wolny.
Organizatorem jest Opcja Społeczno-Narodowa. Wstęp Wolny.
Niebezpieczni Anonimowi Alkoholicy
Anonimowi Alkoholicy są wspólnotą
mężczyzn i kobiet, którzy dzielą się nawzajem doświadczeniem, siłą i
nadzieją, aby rozwiązać swój wspólny problem i pomagać innym w
wyzdrowieniu z alkoholizmu.
Jedynym warunkiem uczestnictwa we wspólnocie jest chęć zaprzestania picia. Nie ma w AA żadnych składek ani opłat, jesteśmy samowystarczalni poprzez własne dobrowolne datki.
Wspólnota AA nie jest związana z żadną sektą, wyznaniem, działalnością polityczną, organizacją lub instytucją, nie angażuje się w żadne publiczne polemiki, nie popiera ani nie zwalcza żadnych poglądów.
Naszym podstawowym celem jest trwać w trzeźwości i pomagać innym alkoholikom w jej osiągnięciu.
Jedynym warunkiem uczestnictwa we wspólnocie jest chęć zaprzestania picia. Nie ma w AA żadnych składek ani opłat, jesteśmy samowystarczalni poprzez własne dobrowolne datki.
Wspólnota AA nie jest związana z żadną sektą, wyznaniem, działalnością polityczną, organizacją lub instytucją, nie angażuje się w żadne publiczne polemiki, nie popiera ani nie zwalcza żadnych poglądów.
Naszym podstawowym celem jest trwać w trzeźwości i pomagać innym alkoholikom w jej osiągnięciu.
Wszystko wszystkim pasuje dopóki nie zaczyna
się mowa o niezależności od polityki, sekt i wyznań. Dobrze, że grupy
AA starają się zachować neutralność wobec tych wpływów. I łatwo
zrozumieć, że poszczególnym uczestnikom tych grup już trudniej zachować
ową neutralność. Podstawowym prawidłem rządzącym AA jest dążenie. W
zasadzie chodzi o dążenie do umiaru, ale na potrzeby tego tekstu podejmę
wątek dążenia do neutralności. Nigdzie nie jest powiedziane, że
jakikolwiek człowiek stosujący 12 Kroków osiągnie doskonałość. Tak nie
ma i nie będzie. Dlatego niczym dziwnym nie staje się, kiedy
poszczególny człowiek zaczyna mówić o np. swoich poglądach politycznych
lub wyznawanej religii. Chciałoby się tutaj by mowa była jedynie o
doświadczeniach alkoholizmu i wychodzenia z nałogu. Ale to nie zawsze
jest tak, że omija się szerszy kontekst danej sytuacji. Wszystko jest w
porządku gdy ten szerszy kontekst pasuje do powszechnie wyznawanych
poglądów lub światopoglądów. Kiedy jednak zaczyna w nich pachnieć
indywidualnością robi się kwas.
Pominę tu politykę. Zajmę się tymi
niebezpieczeństwami, na które narażeni są nieświadomi tego jeszcze
nowicjusze, od strażników moralności powszechnej. Broń boże przy nich
wymieniać imię Jezus, no chyba, że na ich warunkach, używać słowa
ksiądz, kościół – paradoksalnie z myślą o katolickim – lub czegokolwiek
co nie jest niuejdżowskie. O tym, że New Age jest neutralny może
twierdzić głupiec lub ktoś, kto ma innych za głupców. Niestety głupota w
AA jest niebezpieczna. Niebezpieczeństwo to nie ma zbyt wiele wspólnego
z komfortem życia, ale przede wszystkim jest zagrożeniem dla samego
życia. Naprawdę lepiej żeby jakiś ksiądz alkoholik ewangelizował na
mityngu niż jakiś niuejdżowiec głosił swoje rewelacje. Podstawą umiaru
jest zdrowy rozsądek.
To prawda, że reiki działa, chociaż nie tak
jak obiecują. To prawda, że medytacja wschodnia działa, chociaż nie tak
jak obiecują. Bo to narzędzia chaosu. Widać to po mocno zagłębionych w
te (i podobne) klimaty. Nie trzeba wielkiego wysiłku intelektu by to
zauważyć. Wystarczy obserwacja i skorzystanie z własnego doświadczenia.
Kto tak świetnie zna grę pozorów jak nie alkoholik? Innym wskaźnikiem
jest obecność na mityngach. Spotkania AA w duchu 12 Kroków nie są
potrzebne osobom będącym w odmiennym stanie świadomości. Trudno wytrwać
ludziom, którzy są odrealnieni od rzeczywistości na tego typu
spotkaniach.
W Mielcu grupę AA można znaleźć na Chopina 8 (wtorki i piątki 18.00) oraz w KOK Tchnienie, ul. Pisarka (czwartek 18.00)
W Mielcu grupę AA można znaleźć na Chopina 8 (wtorki i piątki 18.00) oraz w KOK Tchnienie, ul. Pisarka (czwartek 18.00)
źródło: Alkoholizm i reszta świata
:
Opinia
Do niedawna jeszcze zupełnie bez sensu, teraz mamy cel i swoją drogę, choć dalej na swój sposób pokręceni.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
KARTKA WIELKANOCNA
DZISIAJ
W WIELKANOCNĄ NIEDZIELĘ
z kartką z życzeń składamy
naszym czytelnikom
Radosnych Świąt Wielkanocnych
pełnych wiary,
nadziei i miłości,
Wypełnionych nadzieją budzącej się wiosny.
Pogody w sercu i radości płynącej
z faktu Zmartwychwstania Pańskiego,
oraz smacznego święconego w gronie najbliższych
szczerze życzymy.
Rzeszowiacy budzą wiosnę !
Rzeszowiacy kolejny raz dali świetny koncert. Tym razem pod tytułem "Rzeszowiacy budzą wiosnę" w sali widowiskowej mieleckiego
domu kultury. Koncert niezwykle ważny bo to koncert weryfikacyjny programu zespołu przed komisją Sekcji
Polskiej Międzynarodowej Rady Stowarzyszeń Folklorystycznych, Festiwali i
Sztuki Ludowej (CIOFF) do której to organizacji zespół chciałby
przynależeć mówi Bartosz Kramarz z Działu Zespołów Artystycznych Domu
Kultury SCK w Mielcu. Koncert ma umożliwić zespołowi dostanie certyfikatu przynależności do stowarzyszenia CIOFF.
Podziękowanie załodze z PZL MIELEC pl.PRATT
Po ukończeniu 18 lat przez rok pracowałem jako ślusarz na WSK-- Mielec. W wojsku ukończyłem kurs szkoleniowy na TSWL w Zamościu, po którym podjąłem pracę jako mechanik samolotu transportowego IŁ -14. Po wojsku pracowałem jako ślusarz na pl. sprężyn H-1. Od 1975r zacząłem pracę jako monter płatowców na wyposażeniu silnika oraz montaż śmigieł do samolotów. Pracowałem na samolotach; AN-2 ANTEK M-15 BELPHEGOR M-18 DROMADER AN-28 , a następnie M-28 SKYTRUCK, M-931--22 IRYDA, M-26, ISKIERKA.
Zakazać religii? Cenzurować Mękę Pańską?
Trzech posłów lewicy, których
iloraz inteligencji nie jest póki co powszechnie znany, zaapelowało do
minister edukacji narodowej o cenzurowanie nauki religii. Lewakom
przeszkadza uczenie dzieci o śmierci Pana Jezusa.
Ileż to już razy zdawało się nam, że antyklerykalny i demoliberalny absurd sięgnął już granic? Kolejny raz musimy przyjąć do wiadomości, że granice te będą przesuwane coraz dalej. Trzech posłów lewicy postanowiło wysłać interpelację do Krystyny Szumilas, domagając się cenzury prewencyjnej nie tylko na lekcjach religii, ale i w kościołach! I słowa o cenzurze prewencyjnej nie są zabiegiem publicystycznym – posłowie użyli ich w dokumencie wysłanym do MEN.
Ileż to już razy zdawało się nam, że antyklerykalny i demoliberalny absurd sięgnął już granic? Kolejny raz musimy przyjąć do wiadomości, że granice te będą przesuwane coraz dalej. Trzech posłów lewicy postanowiło wysłać interpelację do Krystyny Szumilas, domagając się cenzury prewencyjnej nie tylko na lekcjach religii, ale i w kościołach! I słowa o cenzurze prewencyjnej nie są zabiegiem publicystycznym – posłowie użyli ich w dokumencie wysłanym do MEN.
Do niedawna jeszcze zupełnie bez sensu, teraz mamy cel i swoją drogę, choć dalej na swój sposób pokręceni.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Samowolka niektórych mieleckich policjantów
Zdarzenie które miało miejsce w Mielcu,
na początku lutego tego roku z udziałem władzy,- rzec by się chciało
„Ludowej”, – jest we wszech miar godne napiętnowania.
Przypomniało mi ono czasy, kiedy to okupację niemiecką, zastąpiła sowiecka, ze wszystkimi cechami i skutkami negatywnymi oczywiście, przeszczepionymi na nasz ojczysty grunt.
Gdy w drugiej połowie lat czterdziestych na zlecenia mocodawców sowieckich, władzę objął Bolesław Bierut, zaczęła tworzyć się „władza ludowa”, w myśl sowieckich dyrektyw: „Nie matura, lecz chęć szczera, zrobi z ciebie oficera”, dopiero w drugiej połowie lat 50-tych Władysław Gomułka stopniowo to odkręcał, będąc zdania, że: „Na nic jednak szczere chęci, z gówna bata nie ukręci”.
Przypomniało mi ono czasy, kiedy to okupację niemiecką, zastąpiła sowiecka, ze wszystkimi cechami i skutkami negatywnymi oczywiście, przeszczepionymi na nasz ojczysty grunt.
Gdy w drugiej połowie lat czterdziestych na zlecenia mocodawców sowieckich, władzę objął Bolesław Bierut, zaczęła tworzyć się „władza ludowa”, w myśl sowieckich dyrektyw: „Nie matura, lecz chęć szczera, zrobi z ciebie oficera”, dopiero w drugiej połowie lat 50-tych Władysław Gomułka stopniowo to odkręcał, będąc zdania, że: „Na nic jednak szczere chęci, z gówna bata nie ukręci”.
Do niedawna jeszcze zupełnie bez sensu, teraz mamy cel i swoją drogę, choć dalej na swój sposób pokręceni.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Duch nadziei ZSB w Rumunii
Uczniowie
Zespołu Szkół Budowlanych im. Żołnierzy Armii Krajowej w Mielcu realizują
międzynarodowy projekt wymiany szkół Comenius „Spirit of Hope”, – czyli „Duch
nadziei”. W projekcie biorą udział szkoły z 11 krajów: Wielkiej Brytanii,
Norwegii, Danii, Holandii, Rumunii, Francji, Włoch, Hiszpanii, Chorwacji,
Turcji i Polski.
Przygotowując
się do spotkania w Rumunii, uczniowie w ramach prac projektowych wykonali dwa
filmy. Pierwszy, autorstwa Mariusza Działo, przybliżył cudzoziemcom Polskę,
powiat mielecki i samo miasto Mielec, a drugi, którego twórcami byli Jakub
Smagacz, Mateusz Kużdżał i Patryk Gawryś, pozwolił poczuć klimat ZSB - poznać osiągnięcia
i codzienne zajęcia uczniów w szkole i poza nią.
Dla Pań ten kwiat i życzenia dzisiaj.
Dzień 8 marca dzisiaj mamy,
więc kobietom kwiaty damy,
szczerze z serca swojego,
dla stworzenia boskiego,
by przynajmniej raz w tym dniu,
były pełne uśmiechu.
Dużo szczęścia i radości,
przede wszystkim też miłości.
Byś kochana zawsze była,
w samotności już nie żyła.
Zdrowia także życzę wam
i serdecznie pozdrawiam.
więc kobietom kwiaty damy,
szczerze z serca swojego,
dla stworzenia boskiego,
by przynajmniej raz w tym dniu,
były pełne uśmiechu.
Dużo szczęścia i radości,
przede wszystkim też miłości.
Byś kochana zawsze była,
w samotności już nie żyła.
Zdrowia także życzę wam
i serdecznie pozdrawiam.
Z obiektywem po mieście Mielec - Ośiedle cz. 8
Prezentujemy ciąg dalszy cyklu: "Z obiektywem po mieście Mielec" Dziś prezentujemy ulice Niepodległości, Kusocińskiego i Staffa To część osiedla mieszkalnego położonego w centrum miasta, część tw. "Osiedla",
zamieszkane przez ok. 6100 osób. Złożone głównie z budynków
wielorodzinnych budowanych w latach 30., 40. i 50. dla pracowników PZL (później WSK), stąd nazwa "kolonia fabryczna". 26 czerwca 1957 WSK przekazała osiedle Miejskiej Radzie Narodowej. 14 kwietnia 1978 zostało wydzielone jako Osiedle 22 Lipca. Nazwa na obecną została zmieniona w lutym 1990.
Milion na trzynastki urzędników
Początek roku to czas, kiedy pracownicy budżetówki otrzymują dodatkowe
wynagrodzenie, tzw. trzynastą pensję. Tylko oni zachowali ten
peerelowski przywilej. Reszta o trzynastce może tylko pomarzyć.
- Muszę przyznać, że zazdroszczę urzędnikom. Taki dodatkowy zastrzyk finansowy na początku roku przydałby się chyba każdemu - mówi pani Ania, pracownica jednej z mieleckich firm. Ona jednak, tak jak i wielu innych pracowników spoza sfery budżetowej, o trzynastce może tylko pomarzyć.
- Muszę przyznać, że zazdroszczę urzędnikom. Taki dodatkowy zastrzyk finansowy na początku roku przydałby się chyba każdemu - mówi pani Ania, pracownica jednej z mieleckich firm. Ona jednak, tak jak i wielu innych pracowników spoza sfery budżetowej, o trzynastce może tylko pomarzyć.
Muzyczny hołd dla "Jędrusiów"
Muzyczny hołd dla "Jędrusiów"
13 kwietnia (sobota), godzina 16.00
Samorządowe Centrum Kultury w Mielcu
al. Niepodległości 7 - sala nr 1
WSTĘP WOLNY
Więcej informacji na:
www.mielczanie.wordpress.com
„Jędrusie”
– konspiracyjna organizacja wojskowa założona w końcu 1939 r. w Tarnobrzegu
przez nauczyciela – porucznika W. Jasińskiego „Jędrusia”. Zrzeszała młodzież
skupioną wokół tajnej gazetki Odwet.
Z obiektywem po mieście Mielec - "Stare miasto"
Jedna najstarszych części Mielca - Stary Mielec, zamieszkane przez ok. 5000 osób. Wyodrębnione zostało 14 kwietnia 1978.
Jego historia jest długa i bogata tak jak historia całego miasta.
Najważniejsze obiekty to budynki CKU i ZSE (dawniej gimnazjum przy
ul.Kilińskiego), WSGiZ (dawniej TG "Sokół" i kino "Bajka"), stadion
MOSiR (dawniej "Sokół", "Gryf" i OSiR), Starostwo Powiatowe (dawniej Dom
Partii), cmentarz parafialny, budynek Poczty i Urzędu
Telekomunikacyjnego, cmentarz żydowski. Dziś prezentujemy zdjęcia z ulic: Mickiewicza, Jadernych, Kilińskiego, Kościuszki.
Parking czy...?
W dniu 12.02.2013 na parkingu (parking żużlowy centrum strefy) parkując rano auto w jechałem w dziurę z której nie dało się wyjechać. Przy pomocy pługa odśnieżającego, po 2 godzinach w końcu mogłem pójść do pracy. Na moją interwencję w Urzędzie Miasta Mielca otrzymałem od urzędnika który żyje z moich podatków informację że jest zima i są takie trudne warunki (jak jest zima to jest zimno) - pisze Andrzej Kiczura. Chciałbym tylko zwrócić uwagę że takie warunki panują od paru lat i nie tylko w zimie ale również na wiosnę gdzie brniemy w kilku centymetrowym błocie, w lecie gdzie jeździmy po wysuszonych wertepach i na jesień gdzie sytuacja powtarza się z wiosny.
W Walentynki graliśmy dla Karolinki Cisło
Trwa akcja pomocy dla chorej Karolinki. Przyłączyli się do niej także zawodnicy siatkarskiej Stali Mielec i handballowy Tauron Stali Mielec. Zagrali oni mecz charytatywny, z którego dochód przekazany został rodzicom Karolinki.
Sześcioletnia Karolinka Cisło z Malinia potrzebuje operacji, która kosztuje aż 36 tys. euro. Karolinka ma wadę serca HLHS. Bez specjalistycznego leczenia grozi jej śmierć. Wada ta wymaga trzyetapowego leczenia. Pierwsze dwie operacje dziewczynka ma już za sobą. Niestety, termin na przeprowadzenie trzeciego etapu tzw. operacji Fontana jest w Polsce nieosiągalny. Trzeci etap będzie miał miejsce w Klinice Uniwersyteckiej w Münster. Lekarz prowadzący, kardiochirurg prof. Edward Malec przeprowadzał dwie pierwsze operacje poinformował że termin operacji wyznaczył na początek 2013 roku.
Kto pozwolił na budowę kiosku na chodniku w Chorzelowie?
- Nie sprzyja płynności ruchu, ale nie mieliśmy wpływu na jego budowę
– mówi o stojącym w części na chodniku w Chorzelowie kiosku Józef
Herda, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Mielcu. Jak informuje czytelnik, kiosk powoduje “wiele niebezpiecznych sytuacji
drogowych, łącznie z wieloma kolizjami”. Feralny kiosk stoi przy drodze powiatowej Złotniki – Chorzelów, bardzo
blisko skrzyżowania z drogą wojewódzką. Oficjalnie nie leży w pasie
drogowym. Jak to w ogóle możliwe, że
został wybudowany w takim miejscu?
Budujemy mosty! Dla Pana Starosty?
Coraz mniej mamy w Mielcu i powiecie spraw wspólnych. Spraw, które
by nas jednoczyły, jeśli już nie w działaniach, bo to mało możliwe, to
przynajmniej w poglądach.
Właściwie każda sprawa postawiona przed Mielczanami wzbudza tak wiele kontrowersji, że chyba odechciewa się jej twórcom działania dla jej realizacji.
Pewnie wszyscy w Mielcu powinni wybuchnąć śmiechem, kiedy przeczytają poniższe przysłowie: „Zgoda buduje”. Ale pamiętajmy o drugiej części przysłowia: „Niezgoda rujnuje”.
Właściwie każda sprawa postawiona przed Mielczanami wzbudza tak wiele kontrowersji, że chyba odechciewa się jej twórcom działania dla jej realizacji.
Pewnie wszyscy w Mielcu powinni wybuchnąć śmiechem, kiedy przeczytają poniższe przysłowie: „Zgoda buduje”. Ale pamiętajmy o drugiej części przysłowia: „Niezgoda rujnuje”.
:
Opinia
Do niedawna jeszcze zupełnie bez sensu, teraz mamy cel i swoją drogę, choć dalej na swój sposób pokręceni.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Organizator koncertu obwołany… “antychrystem”
Pamiętacie co działo się w naszym mieście po dniach mielca, jak radni
byli zbulwersowani młodzieżową muzyka? Mamy powtórkę. Tym razem w
Kolbuszowej.
Na skutek protestów środowisk katolickich i nacisków lokalnej władzy koncert Braci Figo Fagot w Miejskim Domu Kultury został odwołany. To możliwe tylko na Podkarpaciu. Oto wolność w pełnej krasie w państwie neutralnym światopoglądowo.
Na skutek protestów środowisk katolickich i nacisków lokalnej władzy koncert Braci Figo Fagot w Miejskim Domu Kultury został odwołany. To możliwe tylko na Podkarpaciu. Oto wolność w pełnej krasie w państwie neutralnym światopoglądowo.
„Bo bieganie uzależnia” – wywiad z przedstawicielką Mieleckiej Grupy Biegowej „Zabiegani Mielec”
Na
potrzeby portalu Opcji Społeczno-Narodowej (www.opcja.wordpress.com) i Bloga
Mieleckiej Społeczności (www.heja.mielec.pl) przeprowadziliśmy krótki wywiad z
Panią Beatą Bąk, przedstawicielką grupy sportowców amatorów, skupionych w
inicjatywie „Zabiegani Mielec” (www.zabieganimielec.pl).
Gorąco
zachęcamy do zapoznania się z ciekawymi odpowiedziami Pani Beaty, jak również
do sportowego trybu życia.
Zagłębie ekologii
Zapraszamy do obejrzenia reportażu,
który dotyczy problemu mieszkańców Szczecinka z zanieczyszczonym
powietrzem. To
suplement do zdarzeń, które miały miejsce po emisji programu, gdzie
możemy usłyszeć jak Pani rzecznik Kronospanu mówi, że Terra nigdy nie
chciała się z nimi spotkać mimo usilnych starań ze strony firmy. Kilka
dni po tej informacji Terra organizuję debatę na temat spalarni i nikt z
fabryki się nie zjawia mimo zaproszenia, nie zjawia się też nikt z
władz miasta. Jak w takim razie rozumieć słowa Pani rzecznik? Dlaczego
nikt z Kronospanu nie był zainteresowany przedstawieniem swojego
stanowiska i przedyskutowanie go na neutralnym gruncie?
Egzamin na prawo jazdy będzie można zdać w Mielcu
Posłowie PO przygotowali projekt nowelizacji ustawy, zgodnie z którym
egzaminy na prawo jazdy kategorii A i B będzie można zdawać również we
wszystkich miastach prezydenckich. Na Podkarpaciu do listy czterech
miast “wyposażonych” w WORD-y dołączyłyby Mielec i Stalowa Wola.
To bardzo dobra wiadomość. Teraz mieszkańcy tych dwóch miast, żeby uzyskać uprawnienia do kierowania pojazdem, muszą jechać do WORD-u w Tarnobrzegu, choć dojazd stanowi zdecydowanie większy problem dla mielczan. Poseł PO Krzysztof Brejza tłumaczy, że teraz często bywa tak, że miasta na prawach powiatu liczą mniej mieszkańców niż miasta bez tego statusu.
To bardzo dobra wiadomość. Teraz mieszkańcy tych dwóch miast, żeby uzyskać uprawnienia do kierowania pojazdem, muszą jechać do WORD-u w Tarnobrzegu, choć dojazd stanowi zdecydowanie większy problem dla mielczan. Poseł PO Krzysztof Brejza tłumaczy, że teraz często bywa tak, że miasta na prawach powiatu liczą mniej mieszkańców niż miasta bez tego statusu.
Do niedawna jeszcze zupełnie bez sensu, teraz mamy cel i swoją drogę, choć dalej na swój sposób pokręceni.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Magistrat ponad prawem?
Urzędnicy mieleckiego Urzędu Miasta postanowili “oczyścić” z młodych drzewek działkę położoną obok lokalnego aeroklubu. Jej “oczyszczenie” polegać miało na wycięciu drzew młodszych niż 10 lat, podcięciu gałęzi oraz uprzątnięciu terenu. Niestety, jak udało nam się ustalić, robotnicy MPGK którym zlecono to zadanie, wykazali się wielką nadgorliwością usuwając oprócz młodych drzew wymienionych w zleceniu także rosnące tam dużo starsze, te kilkudziesięcioletnie dęby, brzozy, topole i inne.
Do niedawna jeszcze zupełnie bez sensu, teraz mamy cel i swoją drogę, choć dalej na swój sposób pokręceni.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Na L4 płaci ZUS
Media żyją wieloma niezwykle istotnymi sprawami. To choćby więzienia CIA
w Polsce, związki partnerskie czy głosowania nad zmianami w prezydium
sejmu. To są bez wątpienia sprawy ważne. Ale nie mają bezpośredniego
przełożenia na codzienne życie przeciętnego Polaka. Bo ten myśli w
pierwszej kolejności o tym, żeby mieć pracę i zarabiać przynajmniej
tyle, żeby starczyło do pierwszego. Dlatego kluczowe są te działania
Parlamentu, które, zwłaszcza w dobie kryzysu, poprawią sytuację
gospodarczą. Zdaniem Ruchu Palikota motorem rozwoju gospodarki w tej
chwili mogą być małe i średnie przedsiębiorstwa. To one dają pracę
większości Polaków i wytwarzają ponad połowę PKB. I to im w pierwszej
kolejności powinniśmy ułatwiać życie.
My, z Ciemnogrodu
Na Podkarpaciu trwa – według części tzw. miejscowych elit – walka
Ciemnogrodu z Jasnogrodem (bądź Oświeceniogrodem). Obie te krainy,
korzeniami wczepione w podglebie galicyjskiej tradycji, wysysają z niej
soki tak różne, jakby ssały z podwójnej butelki likieru Sheridan, w
której jednej części jest czarna polewka wstecznictwa a w drugiej
mlecznobiały nektar postępu.
:
Opinia
Do niedawna jeszcze zupełnie bez sensu, teraz mamy cel i swoją drogę, choć dalej na swój sposób pokręceni.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Sprawdzian z obywatelskości
Komentatorzy polskiej sceny politycznej słusznie zauważają,
że w ubiegłym tygodniu posłowie Platformy Obywatelskiej odrzucając
projekt ustawy o związkach partnerskich oblali egzamin z obywatelskości.
Za kilka dni Platformę czeka kolejny sprawdzian. I nie chodzi tu
bynajmniej o oczekiwaną przez media debatę nad wyborem nowego
wicemarszałka Sejmu.
Do niedawna jeszcze zupełnie bez sensu, teraz mamy cel i swoją drogę, choć dalej na swój sposób pokręceni.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Koncert charytatywny zespołów art.SCK,,ZIMOWY KONCERT Z GORĄCYM SERCEM '' Dla Karolinki Cisło 2013
Koncert charytatywny zespołów artystycznych SCK
"ZIMOWY KONCERT Z GORĄCYM SERCEM" dla Karolinki Cisło z Malinia.
Występili:
ABRAKADABRA, BEZNAZWY, FENIKS, TĘCZOWA GROMADA
RZESZOWIACY, AleToNic, BREAKDANCE, FLAMINGI, SZOK, GALA
WOKALIŚCI
Koncert odbył się 31 stycznia br w sali widowiskowej Domu kultury SCK w Mielcu. Bilety - cegiełki w minimalnej cenie 8 zł można było nabyć jeszcze przed samym koncertem.
Jestem uzależniona, czyli kobiecy alkoholizm
Młodsze piją, bo taka jest moda. Dla starszych trunek staje się odskocznią od problemów w pracy czy w domu. Kobiety
coraz śmielej „rywalizują” z mężczyznami w wyścigu do uzależnienia.
Biologia sprawia, że wpadają w nałóg znacznie szybciej, a alkohol
powoduje w ich organizmach zdecydowanie większe spustoszenie. Jednak
niechętnie proszą o pomoc, ponieważ… się wstydzą.
Trzy lata temu media obiegły zdjęcia doszczętnie rozbitego, czerwonego
Alfa Romeo, który uczestniczył w nocnym wypadku na Ursynowie. Kierowcą
samochodu była Ilona Felicjańska, znana modelka i celebrytka. Siadając za kierownicę auta miała 2,3 promila alkoholu!
Kilka tygodni później przyznała w telewizyjnym wywiadzie: „Tak, mam
problem. Jestem uzależniona. Dostałam diagnozę. Jestem nieuleczalnie
chora”. Okazało się, że Felicjańska walczy z alkoholizmem od kilku lat.
Poddawała się leczeniu odwykowemu, uczęszczała na spotkania AA.
„Wróciłam do picia, bo była we mnie gdzieś głęboko w samym środku
schowana chęć napicia się. Jakiś głos mi mówił: jedno piwo ci nie
zaszkodzi, jest lato, zobacz, wszyscy piją. To jest pycha trzeźwiejącego
alkoholika, który nie robi ze sobą nic oprócz tego, że nie pije. A
skoro nie pije już od pięciu lat, zaczyna myśleć, że jego ten problem
nie dotyczy. Teraz wiem na pewno, że jestem nieuleczalnie chora, ale
mogę żyć i być szczęśliwa” – stwierdziła modelka w rozmowie z
„Newsweekiem”.
Walka o duszę
W polskim show-biznesie niewiele kobiet zdecydowało się na ujawnienie alkoholizmu. Jedną z pierwszych była Stanisława Celińska, która od ćwierć wieku jest abstynentką. Wcześniej przechodziła piekło. „Zawalałam audycje w radio, mogłam nie przyjechać na plan, budziłam się jakoś rano na kacu i czekałam na godzinę trzynastą, kiedy zaczynali sprzedawać alkohol” – opowiadała aktorka w tygodniku „Życie na gorąco”.
We wspomnieniach zatytułowanych „Stanisława Celińska. Niejedno przeszłam” gwiazda opisuje: „Nie radziłam sobie. Mówiłam, że już przestaję pić. Kończyłam to zdanie i mówiłam: „czy mogę prosić pięćdziesiątkę?”. Zobaczyłam, że coś niedobrego dzieje się w moim mózgu, że to są Demony i być może trwa walka o moją Duszę. (…) Zobaczyłam, że jest źle. Stanęłam przed lustrem, powiedziałam: „jesteś alkoholiczką”. Nie poradzisz sobie sama. Módl się. I zaczęłam się modlić o Odjęcie. We wszystkich stanach – pijanych, trzeźwych – błagałam o Odjęcie nałogu”.
Perfekcyjna alkoholiczka
Aktorce udało się wygrać z uzależnieniem, jednak internet pełen jest dramatycznych opowieści kobiet zmagających się z nałogiem. „Mam 30 lat i półrocznego synka. Piję od 19 roku życia. Miałam wówczas imprezowego chłopaka. Każdy weekend kończył się totalnym pijaństwem. Na studiach też były ogromne ilości alkoholu. Teraz jestem matką i wiem, że muszę z tym skończyć. Mam dosyć samej siebie. Kiedy piję, urywa mi się film, często jestem agresywna, robię i mówię rzeczy, których się na drugi dzień wstydzę. Nie wiem, co robić, mąż nie bardzo mnie rozumie, mamie nie powiem, bo by jej chyba serce pękło. Nie chcę, żeby mój synek kiedyś się za mnie wstydził, ale czuję się bezradna” – pisze Emilia.
Wiele takich historii zna Lubomira Szawdyn, psychiatra i psychoterapeutka uzależnień. „Pamiętam bardzo dobrze taką panią. Miała dwie córki, które doprowadziła do matury. Gdybym im wtedy powiedziała, że ich matka jest alkoholiczką i od ośmiu lat pije nałogowo, toby się postukały w czoło” – opowiadała w „Wysokich Obcasach”. „Piła od godz. 23, jak dzieci już spały. Rano jechała na miętówkach, wyprawiała córki do szkoły, wypijała lufę, szła się zdrzemnąć i zabierała się do pracy. Prała, szorowała, gotowała. Jej ogród był wzorem okolicznych ogrodów. Szyby najczystsze na całej ulicy. Mąż też się nie domyślał, był dumny z wzorowej żony. (…) Spadła ze schodów i trafiła do szpitala z rozlicznymi złamaniami. Zostałam wezwana na chirurgię jako konsultant. Psychiatra stwierdził, że to alkoholizm. Chirurg nie chciał mu wierzyć, bo ta pani „nie wyglądała na alkoholiczkę”. Okazało się, że ta pani przez sześć lat wypijała codziennie pół litra wódki. Nagradzała się po perfekcyjnej pracy”.
Walka o duszę
W polskim show-biznesie niewiele kobiet zdecydowało się na ujawnienie alkoholizmu. Jedną z pierwszych była Stanisława Celińska, która od ćwierć wieku jest abstynentką. Wcześniej przechodziła piekło. „Zawalałam audycje w radio, mogłam nie przyjechać na plan, budziłam się jakoś rano na kacu i czekałam na godzinę trzynastą, kiedy zaczynali sprzedawać alkohol” – opowiadała aktorka w tygodniku „Życie na gorąco”.
We wspomnieniach zatytułowanych „Stanisława Celińska. Niejedno przeszłam” gwiazda opisuje: „Nie radziłam sobie. Mówiłam, że już przestaję pić. Kończyłam to zdanie i mówiłam: „czy mogę prosić pięćdziesiątkę?”. Zobaczyłam, że coś niedobrego dzieje się w moim mózgu, że to są Demony i być może trwa walka o moją Duszę. (…) Zobaczyłam, że jest źle. Stanęłam przed lustrem, powiedziałam: „jesteś alkoholiczką”. Nie poradzisz sobie sama. Módl się. I zaczęłam się modlić o Odjęcie. We wszystkich stanach – pijanych, trzeźwych – błagałam o Odjęcie nałogu”.
Perfekcyjna alkoholiczka
Aktorce udało się wygrać z uzależnieniem, jednak internet pełen jest dramatycznych opowieści kobiet zmagających się z nałogiem. „Mam 30 lat i półrocznego synka. Piję od 19 roku życia. Miałam wówczas imprezowego chłopaka. Każdy weekend kończył się totalnym pijaństwem. Na studiach też były ogromne ilości alkoholu. Teraz jestem matką i wiem, że muszę z tym skończyć. Mam dosyć samej siebie. Kiedy piję, urywa mi się film, często jestem agresywna, robię i mówię rzeczy, których się na drugi dzień wstydzę. Nie wiem, co robić, mąż nie bardzo mnie rozumie, mamie nie powiem, bo by jej chyba serce pękło. Nie chcę, żeby mój synek kiedyś się za mnie wstydził, ale czuję się bezradna” – pisze Emilia.
Wiele takich historii zna Lubomira Szawdyn, psychiatra i psychoterapeutka uzależnień. „Pamiętam bardzo dobrze taką panią. Miała dwie córki, które doprowadziła do matury. Gdybym im wtedy powiedziała, że ich matka jest alkoholiczką i od ośmiu lat pije nałogowo, toby się postukały w czoło” – opowiadała w „Wysokich Obcasach”. „Piła od godz. 23, jak dzieci już spały. Rano jechała na miętówkach, wyprawiała córki do szkoły, wypijała lufę, szła się zdrzemnąć i zabierała się do pracy. Prała, szorowała, gotowała. Jej ogród był wzorem okolicznych ogrodów. Szyby najczystsze na całej ulicy. Mąż też się nie domyślał, był dumny z wzorowej żony. (…) Spadła ze schodów i trafiła do szpitala z rozlicznymi złamaniami. Zostałam wezwana na chirurgię jako konsultant. Psychiatra stwierdził, że to alkoholizm. Chirurg nie chciał mu wierzyć, bo ta pani „nie wyglądała na alkoholiczkę”. Okazało się, że ta pani przez sześć lat wypijała codziennie pół litra wódki. Nagradzała się po perfekcyjnej pracy”.
Gdy sukces wypala
Problem alkoholizmu wśród kobiet staje się coraz poważniejszy. Z badań przeprowadzonych na zlecenie
Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wynika, że uzależnienie
dopada głównie Polki w wieku produkcyjnym, wypalone pościgiem za
sukcesem, profesjonalistki z wyższych klas społecznych w wieku 30-40
lat.
Niestety, coraz liczniej dołączają do nich jeszcze młodsze panie –
między 18 a 30 rokiem życia. Co dziesiąta kobieta w tym wieku pije dziś w
Polsce w sposób destrukcyjny – w ciągu roku spożywa ponad 7,5 litra
czystego alkoholu, czyli niewiele mniej niż mężczyzna-rówieśnik.
„Alkoholik to był dla mnie lump spod budki z piwem, alkoholiczka – pijana baba zaniedbująca dom i dzieci, najlepiej obdarta i niedomyta. A ja przecież dbałam o siebie, o męża, o synów, rodzinę, jeździłam samochodami, moi synowie świetnie się uczyli w doskonałych szkołach i na zagranicznych uniwersytetach. Słowem, ani ja, ani moje rozmówczynie w ogóle nie pasowałyśmy do stereotypowego obrazka, jaki miałam zakodowany pod hasłem alkoholik” – pisze Bożena Snella-Mrozik w książce „Piekło nie ma dna. Rozmowy z trzeźwymi alkoholiczkami”.
Dlaczego piją?
Do lat 70. XX wieku temat alkoholowego uzależnienia kobiet praktycznie nie istniał w badaniach naukowych. Specjaliści koncentrowali się na mężczyznach, nie dostrzegając postępującego problemu. Dlaczego? Kobieta pije najczęściej w ukryciu przed rodziną czy znajomymi, pod wpływem alkoholu nie wywołuje zwykle awantur i nie jest skłonna do bijatyk. Niestety, taki styl picia zagłusza sygnały świadczące o postępującej chorobie.
Przyczyn sięgnięcia po alkohol jest wiele. Najczęściej trunek służy poprawieniu samopoczucia i złagodzeniu problemów – depresji, stresu, problemów w pracy czy domu albo wahań nastroju związanych z cyklem miesiączkowym. Niektóre kobiety piją z powodu samotności lub syndromu „zespołu pustego gniazda” (zagubienie i samotność spowodowane spadkiem liczby obowiązków po opuszczeniu domu przez dorosłe dzieci). Alkoholu często nadużywają również osoby, które w dzieciństwie były wykorzystywane seksualnie.
Wyniszczenie organizmu
Różnice biologiczne sprawiają, że kobieta jest bardziej niż mężczyzna narażona na negatywne konsekwencje spożywania trunków. W jej żołądku jest znacznie mniej enzymów odpowiedzialnych za metabolizowanie alkoholu i więcej estrogenów, które sprzyjają jego intensywniejszemu wchłanianiu. Dlatego niekorzystne składniki mają otwartą drogę do wątroby, powodując spustoszenie w tym organie.
Alkohol powoduje także silniejsze dysfunkcje mózgu i zakłóca zdolności psychomotoryczne (np. kierowaniem samochodem). Przy tej samej dziennej dawce trunku, zapalenie trzustki wystąpi szybciej u kobiety niż u mężczyzny. Picie więcej niż jednego drinka dziennie podnosi ryzyko wystąpienia raka sutka, ponieważ alkohol powoduje wzrost stężenia estrogenów.
„Alkoholik to był dla mnie lump spod budki z piwem, alkoholiczka – pijana baba zaniedbująca dom i dzieci, najlepiej obdarta i niedomyta. A ja przecież dbałam o siebie, o męża, o synów, rodzinę, jeździłam samochodami, moi synowie świetnie się uczyli w doskonałych szkołach i na zagranicznych uniwersytetach. Słowem, ani ja, ani moje rozmówczynie w ogóle nie pasowałyśmy do stereotypowego obrazka, jaki miałam zakodowany pod hasłem alkoholik” – pisze Bożena Snella-Mrozik w książce „Piekło nie ma dna. Rozmowy z trzeźwymi alkoholiczkami”.
Dlaczego piją?
Do lat 70. XX wieku temat alkoholowego uzależnienia kobiet praktycznie nie istniał w badaniach naukowych. Specjaliści koncentrowali się na mężczyznach, nie dostrzegając postępującego problemu. Dlaczego? Kobieta pije najczęściej w ukryciu przed rodziną czy znajomymi, pod wpływem alkoholu nie wywołuje zwykle awantur i nie jest skłonna do bijatyk. Niestety, taki styl picia zagłusza sygnały świadczące o postępującej chorobie.
Przyczyn sięgnięcia po alkohol jest wiele. Najczęściej trunek służy poprawieniu samopoczucia i złagodzeniu problemów – depresji, stresu, problemów w pracy czy domu albo wahań nastroju związanych z cyklem miesiączkowym. Niektóre kobiety piją z powodu samotności lub syndromu „zespołu pustego gniazda” (zagubienie i samotność spowodowane spadkiem liczby obowiązków po opuszczeniu domu przez dorosłe dzieci). Alkoholu często nadużywają również osoby, które w dzieciństwie były wykorzystywane seksualnie.
Wyniszczenie organizmu
Różnice biologiczne sprawiają, że kobieta jest bardziej niż mężczyzna narażona na negatywne konsekwencje spożywania trunków. W jej żołądku jest znacznie mniej enzymów odpowiedzialnych za metabolizowanie alkoholu i więcej estrogenów, które sprzyjają jego intensywniejszemu wchłanianiu. Dlatego niekorzystne składniki mają otwartą drogę do wątroby, powodując spustoszenie w tym organie.
Alkohol powoduje także silniejsze dysfunkcje mózgu i zakłóca zdolności psychomotoryczne (np. kierowaniem samochodem). Przy tej samej dziennej dawce trunku, zapalenie trzustki wystąpi szybciej u kobiety niż u mężczyzny. Picie więcej niż jednego drinka dziennie podnosi ryzyko wystąpienia raka sutka, ponieważ alkohol powoduje wzrost stężenia estrogenów.
U dziewcząt w okresie przed pokwitaniowym alkohol zmniejsza poziom
hormonu wzrostu, a u kobiet w wieku rozrodczym – wywołuje zaburzenia
cyklu miesiączkowego i wcześniejszą menopauzę.
Skutkiem nadużywania alkoholu przez kobiety może być brak zainteresowania seksem, oziębłość płciowa i niezdolność do przeżywania orgazmu.
Alkohol i ciąża
Odrębnym tematem jest picie alkoholu w czasie ciąży. Z badań wynika, że zdarza się to nawet co trzeciej kobiecie w „stanie błogosławionym”. Niektóre tłumaczą, że „lampa wina nikomu nie zaszkodzi”. Nic bardziej błędnego! Czasem nawet minimalna porcja trunku może zaszkodzić dziecku. Zwiększa ryzyko poronienia, wyższej umieralności okołoporodowej a także wystąpienia wad wrodzonych.
Największe niebezpieczeństwo występuje w pierwszym trymestrze ciąży. Alkoholowy zespół płodowy stanowi trzecią co do częstości wadę wrodzoną płodu. U dzieci stwierdza się wówczas niską wagę urodzeniową, nieprawidłową budowę twarzoczaszki, upośledzenie umysłowe oraz zaburzenia zachowania. Alkoholizm matki ma też wpływ na późniejszy rozwój psychiczny dziecka.
Ciesz się życiem
Leczenie uzależnionej kobiety jest trudne. Często obawia się ona przyznania do alkoholizmu z poczucia wstydu i winy (uważa, że może być to traktowane jako dowód niepowodzenia w roli matki czy żony) lub z obawy przed utratą dzieci. Niekiedy blokuje ją sprzeciw rodziny, która chce uniknąć wstydu przed otoczeniem. Wciąż brakuje także specjalistycznych programów terapeutycznych, skierowanych do kobiet.
„Alkoholicy mają zmienność nastrojów. Ta huśtawka jest strasznie upierdliwa” – mówi Stanisława Celińska w rozmowie ze „Zwierciadłem”. „Często mam trudność z podejmowaniem decyzji. Kiedy przestałam pić, miałam zmaltretowany fizycznie organizm, na przykład wrzody, które trzeba było podleczyć. Musiałam się uspokoić, więc brałam relanium. Byłam bardzo słaba, ale stopniowo nabierałam sił. Musiałam się uczyć wszystkiego na nowo. Bez alkoholu. Pracować. Cieszyć się życiem. Nie bać się być samemu” – opowiada znana aktorka.
Bardzo ważna jest pomoc bliskich, szczególnie partnera. „Najbardziej lubię widzieć ich oboje po dłuższym czasie od jej leczenia. Już na pierwszy rzut oka są to zupełnie inni ludzie niż ci, których widziałam pierwszy raz. Nie chodzi o jakieś rewolucyjne zmiany. Ona nadal może prowadzić dom, on nadal może jej nie dawać samochodu. Patrzą jednak na siebie inaczej. Ona bez lęku i rezygnacji, on bez wyższości” – pisze Ewy Woydyłło w książce „Sekrety kobiet”.
Tekst: Rafał Natorski
źródło: kobieta.wp.pl
Odrębnym tematem jest picie alkoholu w czasie ciąży. Z badań wynika, że zdarza się to nawet co trzeciej kobiecie w „stanie błogosławionym”. Niektóre tłumaczą, że „lampa wina nikomu nie zaszkodzi”. Nic bardziej błędnego! Czasem nawet minimalna porcja trunku może zaszkodzić dziecku. Zwiększa ryzyko poronienia, wyższej umieralności okołoporodowej a także wystąpienia wad wrodzonych.
Największe niebezpieczeństwo występuje w pierwszym trymestrze ciąży. Alkoholowy zespół płodowy stanowi trzecią co do częstości wadę wrodzoną płodu. U dzieci stwierdza się wówczas niską wagę urodzeniową, nieprawidłową budowę twarzoczaszki, upośledzenie umysłowe oraz zaburzenia zachowania. Alkoholizm matki ma też wpływ na późniejszy rozwój psychiczny dziecka.
Ciesz się życiem
Leczenie uzależnionej kobiety jest trudne. Często obawia się ona przyznania do alkoholizmu z poczucia wstydu i winy (uważa, że może być to traktowane jako dowód niepowodzenia w roli matki czy żony) lub z obawy przed utratą dzieci. Niekiedy blokuje ją sprzeciw rodziny, która chce uniknąć wstydu przed otoczeniem. Wciąż brakuje także specjalistycznych programów terapeutycznych, skierowanych do kobiet.
„Alkoholicy mają zmienność nastrojów. Ta huśtawka jest strasznie upierdliwa” – mówi Stanisława Celińska w rozmowie ze „Zwierciadłem”. „Często mam trudność z podejmowaniem decyzji. Kiedy przestałam pić, miałam zmaltretowany fizycznie organizm, na przykład wrzody, które trzeba było podleczyć. Musiałam się uspokoić, więc brałam relanium. Byłam bardzo słaba, ale stopniowo nabierałam sił. Musiałam się uczyć wszystkiego na nowo. Bez alkoholu. Pracować. Cieszyć się życiem. Nie bać się być samemu” – opowiada znana aktorka.
Bardzo ważna jest pomoc bliskich, szczególnie partnera. „Najbardziej lubię widzieć ich oboje po dłuższym czasie od jej leczenia. Już na pierwszy rzut oka są to zupełnie inni ludzie niż ci, których widziałam pierwszy raz. Nie chodzi o jakieś rewolucyjne zmiany. Ona nadal może prowadzić dom, on nadal może jej nie dawać samochodu. Patrzą jednak na siebie inaczej. Ona bez lęku i rezygnacji, on bez wyższości” – pisze Ewy Woydyłło w książce „Sekrety kobiet”.
Tekst: Rafał Natorski
źródło: kobieta.wp.pl
:
Artykuł
Do niedawna jeszcze zupełnie bez sensu, teraz mamy cel i swoją drogę, choć dalej na swój sposób pokręceni.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Co nas łączy?
Na kanwie dyskusji o budowie w Mielcu Muzeum Wytwórni Sprzętu
Komunikacyjnego, które dyskutantom, nie pamiętającym o produkowanych w
WSK silnikach Leylanda, golfach, chłodniach, lodówkach i mikrusach,
kojarzy się jednoznacznie z Muzeum Lotnictwa albo Zakładu Lotniczego,
zadałem sobie pytanie, czy jest coś, co nas łączy. Nas mielczan.
:
Opinia
Do niedawna jeszcze zupełnie bez sensu, teraz mamy cel i swoją drogę, choć dalej na swój sposób pokręceni.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Niektórzy szukają odpowiedzi i dzielą się swoimi znaleziskami
Nie narzucają, Dzielą się.
Dzień babci i dziadka w szkole podstawowoej w Rydzowie
21 Stycznia o godzinie 16:00 odbyło się spotkanie z okazji Dnia Babci i Dziadka w szkole podstawowej w Rydzowie. Pani dyrektor Magdalena Polak powitała wszystkich gości, babcie i dziadków oraz przybyłych na tą okazję radną z gminy, byłą panią dyrektor Annę Czerkies oraz radnego z powiatu Daniela Pogodę.
Dzieci odegrały Jasełka, odśpiewały piosenki oraz recytowały wiersze.
Nie obyło się bez składania życzeń, poczęstunku i kolędowania.
Szkoła Podstawowa w Rydzowie znowu będzie zamykana?
Wiadomo, że szkoła nie może funkcjonować, jeżeli nie ma w niej uczniów. Wiadomo również, że z powodu niżu demograficznego część placówek edukacyjnych musi zostać zamknięta. Jednak wiedzą niedostępną dla wielu (także dla mieleckich urzędników) jest to, że likwidowane powinny być jedynie te szkoły, do których to rodzice nie chcą posyłać swoich dzieci, a nie takie, które z jakichś tajemniczych powodów nie podobają się urzędnikom.
65. rocznica zamordowania przez UB Wojciecha Lisa
Patriotyczny Mielec zaprasza na uroczystości upamiętniające postać Wojciecha Lisa,
pseudonim "Mściciel" - żołnierz AK, NSZ, WiN, a także dowódca oddziału partyzanckiego. 30 stycznia przypada 65. rocznica zamordowania "Mściciela" przez UB. Wieczornica poświęcona jego pamięci odbędzie się 26 stycznia (sobota) 2013 godz. 17:00 na Cmentarzu Parafialnym.
Subskrybuj:
Posty (Atom)